Dzikie wysypiska w obrębie nadbrzeży Prosny - mocno irytują miejscowych.
Teren ten jest notorycznie zaśmiecany odpadami różnego pochodzenia. Stanowi swoiste dzikie wysypisko – alarmował ostatnio radny z Gołuchowa, Artur Tomczyk.
Dzikie wysypiska nad Prosną
Tego samego zdania są mieszkańcy i ci, którzy przyjeżdżają nad Prosnę, żeby odpocząć lub powędkować. Rzeczywiście trudno się z tym nie zgodzić. Padła więc propozycja, aby w najbardziej newralgicznych miejscach zamontować fotopułapki.
Wielokrotnie gmina sprzątała leżące tam śmieci. Fotopułapki posłużą jako narzędzie prewencyjne – sugerował Artur Tomczyk.
I wskazywał, że urządzenia powinny się pojawić wzdłuż nabrzeża Prosny w Kościelnej Wsi, aż do granic gminy, a także w lesie. Wójt deklarował wówczas, że pomysł mu się podoba i fotopułapki zostaną zamontowane. Minęło kilka miesięcy i o sprawie ponownie przypomniał Artur Tomczyk.
Na jakim etapie jest montaż fotopułapek wzdłuż koryta rzeki Prosny? – dopytywał radny.
Dzikie wysypiska nad Prosną
Okazało się, że urządzenia rzeczywiście zostały już zakupione, a nawet zamontowane.
Fotopułpaki są zamontowane, ale nie powiem gdzie, bo o to chodzi, żeby były fotopułapkami – mówi wójt Gołuchowa, Marek Zdunek.
Czy ich obecność wystraszy wandali i nabrzeża Prosny przestaną wreszcie przypominać wysypisko śmieci? Okaże się pewnie po jakimś czasie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.