Mieszkańcy gminy Gizałki zdecydowali się „przewietrzyć” skład rady. Największą przegraną jest dotychczasowa przewodnicząca Marianna Pietryga. W wyborach na wójta otrzymała najmniejszą liczbę głosów spośród wszystkich trzech kandydatów, a co więcej – nie zdobyła nawet mandatu w radzie. W okręgu nr 2 (Nowa Wieś), w którym startowała Marianna Pietryga, jedynie 35 osób zdecydowało się poprzeć jej kandydaturę. Dotychczasowa przewodnicząca nie chce jednak komentować wyników wyborów. Dlaczego? - Tak jak sobie społeczeństwo życzyło, tak jest. Nie będę komentować decyzji wyborców, z jakiej racji? – wyjaśniła jedynie „Życiu Pleszewa” Marianna Pietryga. - Przyjmuję to godnie i szanuję stanowisko wyborców – dodała. Ubiegająca się o fotel wójta Gizałek nie chciała także zdradzić, którego z kandydatów poprze w drugiej turze wyborów. - Nie zastanawiałam się jeszcze – stwierdziła wymijająco.
O tym, kto zasiądzie w radzie, a kto nie zdobył zaufania mieszkańców gminy Gizałki, przeczytasz w najnowszym numerze "Życia Pleszewa".
(pg)