reklama

Wybuchła butla z gazem. Nie żyje 38-letni mężczyzna

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wybuchła butla z gazem. Nie żyje 38-letni mężczyzna  - Zdjęcie główne

Mamoty. Wybuch gazu. Ranny mężczyzna

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZmarł 38-latek, który ucierpiał w pożarze domku letniskowego. Mężczyzna miał poparzone 70% ciała.
reklama

Do tragicznego zdarzenia doszło 9 czerwca, tuż po 13.00, w Mamotach (gmina Czermin, powiat pleszewski). 

Pożar domku 

Dyżurny pleszewskiej straży odebrał dramatyczne zgłoszenie.

– Wybuch gazu w domku letniskowym. Ranna jedna osoba – relacjonował kpt. Paweł Mimier z KP PSP Pleszew.

Kiedy pożarnicy dotarli na miejsce – zobaczyli jedno.

– Cały budynek w ogniu – opisywał nam funkcjonariusz.

reklama

Siedem zastępów straży ruszyło z akcją ratunkową.

– Nasze działania polegały na dogaszeniu pogorzeliska – tłumaczył po akcji kpt. Paweł Mimier. I dodał, że to wybuch gazu był najprawdopodobniej przyczyną pożaru. 

Ranny 38-latek 

W tym samym czasie trwałą dramatyczna wręcz walka o życie rannego w pożarze mężczyzny. To 38-letni mieszkaniec powiatu jarocińskiego. Sytuacja była bardzo poważna.

reklama

- Mężczyzna doznał poparzenia 70 procent powierzchni ciała - mówi kpt. Paweł Mimier.

Ostatecznie ciężko rannego 38-latka zabrało na pokład wezwane Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

– Mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Kaliszu – poinformowała nas Justyna Sochacka, rzecznik prasowy Lotniczego Pogotowia Ratowniczego.

Poszkodowany w pożarze mieszkaniec powiatu jarocińskiego trafił na oddział intensywnej terapii. Niestety – lekarze nie mieli najlepszych informacji. Oceniali jego stan jako bardzo ciężki. Jak mówił rzecznik kaliskiego szpitala - Paweł Gawroński - 38-latek miał mocno poparzoną zwłaszcza głowę, twarz i drogi oddechowe. Takie obrażenia wpływają negatywnie na rokowania dotyczące przeżycia pacjenta.

reklama

Mężczyzna następnie przetransportowany został do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich

Niestety, nie udało się go uratować.

- Mężczyzna zmarł w szpitalu w Siemianowicach Śląskich - potwierdza st. asp. Monika Kołaska, rzecznik prasowy KPP w Pleszewie

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama