Od nowego roku mieszkańców Miasta i Gminy Pleszew czekają podwyżki opłat za odbiór śmieci z posesji. Zamiast 26 zł, jak do tej pory, zapłacą 35 zł miesięcznie od osoby - jeżeli gromadzą odpady w sposób selektywny. Zaź 70 zł zapłacą ci, którzy nie segregują śmieci.
Produkujemy coraz więcej śmieci
Powodów tej decyzji jest kilka, ale najważniejszy to taki, że produkujemy coraz więcej odpadów.
- W porównaniu z rokiem 2023 średnio mamy wzrost odpadów o 10. 5%. Łącznie przyrost odpadów to 1.152 tony, jest to znaczący wzrost (...). Jedyną frakcją, na której odnotowaliśmy spadek jest popiół - wyliczał zastępca burmistrza Pleszewa, Andrzej Jędruszek.
Najwięcej gromadzimy wielkogabarytów, papieru, odpadów zielonych i budowlanych.
- Te wielkości wynikają głównie z tego, że np. odpady biozielone łatwiej się oddaje, ponieważ zmieniliśmy worki na pojemniki. Wzrost papieru wynika ze zmiany sposobu ogrzewania. Wcześniek papier był używany do rozpalania przez tych mieszkańców, którzy mieli kotły na paliwo stałe - tłumaczył Andrzej Jędruszek.
Problemem jest też wzrost cen za wybrane frakcje.Miasto najwięcej kosztują odpady zmieszane.
- Za utylizację tony w zakładzie w Jarocinie w 2023 trzeba było zapłacić 490,30 zł. W 2024 roku 533, 95 zł, a na 2025 rok to już 658,22 zł (taką mamy złożoną ofertę) - wyliczał zastępca burmistrza Pleszewa.
Ale to nie wszystko. Cały czas kuleje w Pleszewie segregacja odpadów. Warto też dodać, że system nie jest do końca szczelny. Według ewidencji MiG Pleszew cały czas 5% zameldowanych mieszkańców nie złożyło deklaracji śmieciowych. Wśród „brakujących” mogą być np. studenci. Ale mogą być też osoby, które zwyczajnie unikają tego obowiązku.
- System próbuje je wychwycić i referat działa w tym zakresie bardzo skutecznie, bo te liczby co roku się zmniejszają - precyzował Jędruszek.
Trudne decyzje
Warto zaznaczyć, że stawka opłat za śmieci nie zmieniała się w Pleszewie przez ostatnie dwa lata.
- W 2023 i 2024, pomimo zwiększenia ceny na bramie i większej ilości śmieci, cena jednostkowa dla mieszkańca się nie zwiększyła. Były przez nas podjęte pewne działania oszczędnościowe - tłumaczył burmistrz Pleszewa, Arkadiusz Ptak.
Chodzi o wprowadzenie kubłów na odpady zielone, selektywną zbiórkę popiołu i przyjmowanie odpadów wielkogabarytowych na PSZOK-u, a nie w miejscu zamieszkania. Teraz, jak tłumaczył, zgromadzona nadwyżka się wyczerpała i miasto nie ma wyjścia. Bo system musi się bilansować. Zapowiedział jednak, że ratusz cały czas analizuje rozwiązania, które pomogą wprowadzić konieczne oszczędności, planowane są także kontrole nieruchomości i sprawdzanie tego, jak mieszkańcy segregują odpady.
Pleszewscy radni nie kryli, że bardzo trudno podjąć im decyzję o podwyżce. Apelowali do burmistrza o szukanie nowych oszczędnościowych rozwiązań i edukację społeczeństwa, a do mieszkańców o zrozumienie.
Ostatecznie na 20 obecnych na sesji radnych, za wprowadzeniem podwyżek głosowało 20 osób. A więc nikt nie był (z obecnych) przeciw.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.