W wieku 101 lat zmarła Helena Wróblewska. Najstarsza mieszkanka parafii Tursko. Postać niezwykła. Najbliżsi pożegnali ją dziś - we wtorek 5 stycznia. Została pochowana na miejscowym cmentarzu.
Helena Olenderek przyszła na świat 17 września 1919r. W 1940 roku wyszła za mąż za Edwarda Wróblewskiego.
– Jechaliśmy do ślubu na jednym rowerze. Dzisiaj to może i śmieszne, ale wtedy nawet taki rower - to był luksus. Byłam ostatnią parafianką, która brała ślub w Tursku, potem Niemcy zabronili – mówiła Helena Wróblewska, u której dwukrotnie gościliśmy na urodzinach.
Pani Helena urodziła czwórkę dzieci – Zosię, Jadwigę, Teresę i Wojtka. Życie jej - jak sama przyznawała - nie oszczędzało. Przeżyła wojnę i śmierć własnych dzieci. Ciężko pracowała. Ale to tylko ją wzmocniło.
Całe życie tryskała optymizmem i pogodą ducha, którą mogłaby zawstydzić wielu młodszych od siebie. Miała świetną pamięć. Ze szczegółami opowiadała nie tylko o wydarzeniach ze swojego życia.
Pamiętała ważne daty z historii gminy czy parafii. Była wręcz kopalnią wiedzy i chętnie się nią dzieliła. Była bardzo lubiana i znana ze swej gościnności, nie tylko wobec najbliższej rodziny. Interesowała się polityką i miała niezwykle szeroką wiedzę na temat tego, co aktualnie działo się w kraju i na świecie.
– Ostatnio trochę dokuczają mi nogi i oczy mówiła nam pani Helena. Ale zaraz dodawała. - Rodzina to moje największe szczęście.
Helena Wróblewska zmarła 1 stycznia 2021 roku.