Ponad 6 hektarów zboża na pniu spłonęło podczas dwóch pożarów, które wybuchły 23 lipca na polach w Marszewie (gm. Pleszew) i Jedlcu (gm. Gołuchów) - informuje mł. asp. Mariusz Glapa, rzecznik prasowy KP PSP w Pleszewie.
Pierwszy pożar zauważono w Marszewie około godz. 16.00. - Nim strażacy dotarli na miejsce ogień strawił już ponad dwa hektary pszenicy i jęczmienia z ponad dwudziestohektarowego pola. Pierwsze zastępy straży pożarnej podjęły próbę powstrzymania rozwoju pożaru podając prąd piany gaśniczej i dwa prądy wody. Jednak dopiero przybycie kolejnych sił i zwiększenie ilości podawanych środków gaśniczych spowodowało zatrzymanie ognia i opanowanie pożaru, w którym spłonęło w sumie pięć i pół hektara zboża - relacjonuje mł. asp. Mariusz Glapa. Jeszcze w trakcie prowadzonych w Marszewie działań gaśniczych do dyspozytora Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Pleszewie wpłynęła informacja o podobnym pożarze, tym razem w miejscowości Jedlec. - Konieczne było więc przerzucenie części sił do nowego zdarzenia. Na miejscu okazało się, że płonie około pół hektara zboża. Na szczęście sprawnie przeprowadzona akcja gaśnicza skutecznie ograniczyła spowodowane przez pożar straty – udało się uratować pozostałą część pola - mówi mł. asp. Mariusz Glapa. Ogółem w gaszeniu tych pożarów wzięło udział 65 strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Pleszewie oraz Ochotniczych Straży Pożarnych z: Broniszewic, Pleszewa, Kowalewa, Czermina, Rokutowa, Gołuchowa, Jedlca i Kuchar.