reklama
reklama

„Trzeba podejmować odważne decyzje” - mówi wójt Gołuchowa, Marek Zdunek

Materiał promocyjny

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

„Trzeba podejmować odważne decyzje” - mówi wójt Gołuchowa, Marek Zdunek - Zdjęcie główne

Wójt gminy Gołuchów Marek Zdunek podsumowuje minioną kadencję

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wybory Samorządowe Za nami 5 lat kadencji. Jaki to był czas dla gminy Gołuchów? Ile pozyskano środków zewnętrznych? Które plany udało się zrealizować? Rozmowa z wójtem gminy Gołuchów - Markiem Zdunkiem.
reklama

Rozmowa z wójtem gminy Gołuchów – Markiem Zdunkiem 

Trwająca właśnie budowa nowego Gminnego Centrum Kultury i siedziby Ochotniczej Straży Pożarnej w Gołuchowie to największa inwestycja mijającej kadencji? 

Bez wątpienia najbardziej spektakularna. O planach dotyczących siedziby strażaków rozmawiamy w naszej gminie od ponad 10 lat. Druhowie od dawna sygnalizowali nam, że należy zwiększyć im bazę, powierzchnię, z której mogą korzystać. My jako samorząd te potrzeby również widzieliśmy, bo faktem jest, że mieli bardzo mało miejsca, a należy wziąć pod uwagę, iż jest to najważniejsza jednostka w naszej gminie, z uwagi na to, że jest włączona do KSRG. Jej uczestnictwo w akcjach jest nieporównywalne z innymi jednostkami. Częstotliwość wyjazdów w skali roku to nawet 150 razy. To bardzo ważne, aby druhowie mieli godne warunki do pełnienia służby.

Były różne pomysły na rozwiązanie tego problemu?

To prawda. Podchodziliśmy do tego na różne sposoby, ale zawsze z zamiarem modernizacji i rozbudowy istniejącego obiektu. Mieliśmy nawet - o czym już wspominałem wcześniej - projekt dobudowy trzech garaży od strony ulicy Czartoryskich. Dostaliśmy wówczas 1 milion z Aglomeracji Kalisko - Ostrowskiej. Ogłosiliśmy przetarg. Poza dobudową garaży, zadanie obejmowało również modernizację tego obiektu, dobudowanie windy itd. Postanowiliśmy jednak wówczas, że nie będziemy podchodzić do tego zadania.

Dlaczego?

Ponieważ oprócz poprawy warunków lokalowych dla strażaków zależało nam również na stworzeniu domu kultury z prawdziwego zdarzenia. Przy przebudowie byłoby to trudne. Po trzecie ważne było też to jaki będzie finalny efekt wizualny. To jest centrum Gołuchowa - stolicy gminy. To jest jedno z najważniejszych miejsc w naszej gminie i bardzo reprezentacyjne. 

Wtedy zapadła decyzja o budowie zupełnie nowego obiektu?

Po konsultacji z fachowcami podjąłem decyzję, że rozbudowy nie będzie. Postanowiłem zaproponować najpierw strażakom, potem radnym żeby rozebrać istniejący budynek i wybudować zupełnie nową siedzibę zarówno dla strażaków jak i domu kultury od podstaw. No i udało się, bo wszyscy ten pomysł zaakceptowali. Co bardzo mnie cieszy, bo wymagało to odwagi i zupełnie innego spojrzenia na całą inwestycję. 

Udało wam się też pozyskać rekordowe dofinansowanie na ten cel? 

Owszem. Całkowity koszt to ok. 13,5 mln zł, z czego 10,8 mln otrzymaliśmy z „Polskiego Ładu”, a 2,7 mln musi wyłożyć gmina w ciągu dwóch lat. Uważam, że to nie jest dużo, zważywszy na zakres zadań i znaczenie tego budynku. Mam nadzieję, a właściwie to jestem przekonany, że powstanie obiekt, który spełni oczekiwania zarówno strażaków jak i pracowników domu kultury, ale także mieszkańców. Bo to ma być miejsce które żyje, do którego przychodzą ludzie. Uważam, że gmina Gołuchów i jej mieszkańcy na takie miejsce zasługują. Jest to w mojej długiej pracy zawodowej, najbardziej niekonwencjonalna inwestycja, którą, co chcę podkreślić, udało się doprowadzić do realizacji dzięki współpracy i zrozumieniu wielu grup - zwłaszcza strażaków i radnych. Uważam, że już teraz jesteśmy na takim etapie rozwoju gminy, że możemy sobie pozwolić na bardziej spektakularne inwestycje. 

A z tych bardziej przyziemnych inwestycji. Z czego jest pan dumny? 

Chociażby z dróg. W wielu gminach, jest to cały czas duży problem. U nas - choć oddaję to ocenie mieszkańców - stan dróg gminnych jest, moim zdaniem, przyzwoity. Aktualnie sytuacja wygląda tak, że budujemy drogi w terenach bardzo mało zagęszczonych, bo uważamy, że tam też powinny powstawać, nawet do kilku gospodarstw. Chociaż szczerze mówiąc, jeśli chodzi o drogi, to są to inwestycje, które nigdy się nie kończą. Generalnie mamy drogi gminne w dobrym stanie, ale teraz przyszedł już czas na remontowanie tych, które były budowane np. 30 lat temu. Oczywiście powstają też nowe. W ubiegłym roku ruszyła ważna inwestycja - remont ulicy Leśnej w Gołuchowie, czyli tzw. drogi do jeziora. Będziemy również realizować budowę dróg osiedlowych w Kościelnej Wsi i na nowym osiedlu w Gołuchowie. Sumując te już trzy inwestycje daje to kwotę ponad 6 mln zł. 

Miliony inwestujecie również w kanalizację. 

Tak, budowa kanalizacji to był zawsze priorytet w naszej gminie szczęśliwie w minionej kadencji udało się zrealizować wszystko, to o czym mówiłem 5 lat temu, a nawet więcej. Mamy skanalizowane w całości Tursko i podłączony Żychlin. W dodatku posiadamy jeszcze środki na dokończenie kanalizacji w Czechlu i Borczysku, Wszołowie i Pleszówce. Zostały nam jeszcze do skanalizowania te najmniejsze miejscowości na obrzeżach gminy. Moim zdaniem trzeba zaczynać od podstaw, aby móc realizować kolejne zadania, czyli budowę dróg, ścieżek i chodników. Wiele lat temu postawiłem na inwestycje kanalizacyjne i cieszę się, że udało nam się w tak dużym stopniu to zrealizować. To są inwestycje, które realizujemy dla kolejnych pokoleń. W tej chwili jest już skanalizowane blisko 80% terenów gminy. Uważam, że to spory sukces. 

Tak wysoki poziom skanalizowania wymusił na was również rozbudowę oczyszczalni ścieków. 

Przy takiej intensyfikacji działań kanalizacyjnych oczyszczalnia w Gołuchowie pracuje na pełnych obrotach. Dlatego w bieżącym roku będzie rozbudowana. Wówczas będziemy mogli podłączyć do niej wszystkie miejscowości z gminy. Pod tym względem będziemy w pełni zabezpieczeni. To kolejna duża inwestycja realizowana na terenie gminy Gołuchów. Koszt to 9 mln zł, z czego dotacja to 5,8 mln. Na uwagę zasługuje również przeprowadzona w tej kadencji wymiana wodomierzy na radiowe we wszystkich gospodarstwach domowych naszej gminy. W tym przypadku także udało nam się pozyskać dofinansowanie w wysokości 1,18 mln przy koszcie całkowitym 1,45 mln zł.

Dotację udało się pozyskać również na fotowoltaikę.

Instalacje fotowoltaiczne to trafne decyzje. Wyprzedziliśmy tym działaniem wiele samorządów i co bardzo ważne udało się je zamontować jeszcze przed pierwszym kwietnia 2022 roku, czyli na o wiele korzystniejszych warunkach. Po zmianie przepisów jest trochę gorzej, bo już nie ma magazynów energii w energetyce, tylko po prostu jest ona sprzedawana. W wyniku tej inwestycji oszczędności w szkołach różnie się kształtują. Najkorzystniej wygląda to w Kucharkach, Tursku oraz w Kucharach.

Jest jeszcze coś, co pana cieszy szczególnie? 

Z pewnością żłobki. Mówiłem o tym, że chcemy stworzyć miejsca opieki dla najmłodszych i się udało. Cieszą mnie te inwestycje, ponieważ zdaję sobie sprawę jaki ogromny problem mają rodzice, którzy na co dzień pracują. W Gołuchowie żłobek już działa i cieszy się bardzo dobrą opinią. W Kościelnej Wsi jeszcze nie, ale to jest kwestia czasu. Zleciliśmy projekt, a jak będzie gotowy, to możemy przystąpić do budowy, na co mamy już zapewnione dofinansowanie. 

Czego nie udało się zrealizować? 

Spodziewałem się, że w ciągu pięciu lat przybędzie nam więcej ścieżek rowerowych. Mimo, iż powstało kilka nowych odcinków Gołuchów - Przekupów, Szkudła - Kucharki, Kościelna Wieś - Głóski, ścieżki w Jedlcu czy Bogusławiu, to spodziewałem się, że będzie ich więcej. Miały one powstać przy drogach powiatowych. Mówię tutaj m.in. o trasie Bielawy - Cieśle. Niestety, nie jest to nasza droga gminna, dlatego mamy w tym temacie trochę związane ręce. Przejęliśmy ostatecznie to zadanie i przygotujemy projekt jako gmina, żeby przyspieszyć cały proces. Tak samo wygląda sytuacja ze ścieżką do Popówka. 

 A świetlice wiejskie? Tutaj też były spore potrzeby? 

W ostatnim czasie zmodernizowaliśmy świetlice w Tursku i Czerminku. Trwa remont świetlicy w Bogusławicach. Jest to wykonywane etapami. Wymieniliśmy już okna, drzwi, a w tym roku robimy sanitariaty. Ale to nie jest koniec. Ze środków, które otrzymaliśmy z „Bitwy o remizy” - 1/3 kwoty, dzięki akceptacji gminnego zarządu OSP, przeznaczamy właśnie na tę remizę. Nie zapominamy o tym obiekcie, tam również planujemy kolejne prace. 

 Co jeszcze w planach?

Każdy wójt - niezależnie od tego jak długo będzie pełnił swoją funkcję - musi mieć plan i wizję, którą chce realizować. Moim zdaniem, po inwestycjach w drogi i kanalizację, w najbliższych latach powinniśmy skierować większy strumień pieniędzy na oświatę. Nie dlatego, że trzeba rozbudowywać obiekty, bo my nie potrzebujemy rozbudowy. Może trzeba niektóre z nich już zrewitalizować i odnowić czy dostosowywać do potrzeb, ale generalnie warunki w naszych szkołach są dobre. 

 To o co konkretnie chodzi?

Naszym zadaniem będzie opracowanie koncepcji dostosowania placówek oświatowych do nowych wymogów związanych z ochroną powietrza. Mam na myśli to, że musimy zaproponować taki sposób ogrzewania, który będzie korzystny zarówno z punktu widzenia ochrony środowiska jak i finansów gminy. Będą to zadania bardzo kosztowne. Dlatego na inwestycje te będziemy chcieli pozyskać środki z Unii Europejskiej. Aby móc składać wnioski o tak duże pieniądze, które zostaną uruchomione na „zieloną energię” już dziś muszą powstać koncepcje i projekty, abyśmy byli przygotowani. Podobny kierunek działań musimy objąć jeśli chodzi o rozbudowę infrastruktury gminnej, poprawę stanu dróg, rozbudowę ścieżek rowerowych, odnawianie bazy turystycznej. O tym wszystkim należy myśleć również w perspektywie pozyskiwania środków unijnych. Bardzo dużą uwagę należy również skupić na działaniach związanych z polityką senioralną. 

Oferta dla seniorów już istnieje w gminie.

Owszem, ale cały czas można zrobić w tym zakresie więcej. Jesteśmy otwarci na seniorów i ich potrzeby od kilkunastu lat. Zaadaptowaliśmy na ich potrzeby pomieszczenie po byłej bibliotece i odnoszę wrażenie, że czują się tutaj dobrze. Dom kultury, który powstanie, to również ma być miejsce, z którego seniorzy będą mogli korzystać. Właśnie dlatego projektowana sala koncertowa nie ma stałych siedzisk, aby na co dzień mogły z niej korzystać różne grupy mieszkańców, od dzieci po seniorów. W kolejnych latach mam nadzieję, działania na rzecz tej ważnej grupy naszego społeczeństwa, zostaną jeszcze bardziej zintensyfikowane i będziemy poszerzać ofertę dla tej grupy naszej społeczności. Moim zdaniem musimy również jako samorząd cały czas podejmować działania na rzecz poszukiwania nowych inwestorów. 

W jaki sposób?

W naszej gminie funkcjonuje wiele firm i zakładów, to też zaowocowało stosunkowo niskim bezrobociem. Ale nie można się zatrzymać jeśli chodzi o działania w tym zakresie. W naszym regionie pozyskiwanie nowych inwestorów nie jest proste, chociażby ze względu na dalekie położenie od węzłów autostradowych. Staramy się jednak promować naszą gminę i stwarzać dogodne warunki dla obecnych i przyszłych inwestorów. Chcąc poszerzać wiedzę w tym zakresie uczestniczyliśmy w projekcie Urzędu Marszałkowskiego dotyczącym standardów obsługi inwestora w jednostkach samorządu terytorialnego. To dla nas bardzo wartościowe doświadczenie, zyskujemy wiedzę, ale też Gołuchów jest dzięki temu widoczny i promowany na poziomie województwa. Jako gmina chcemy stwarzać dogodne warunki dla rozwoju biznesu. Nowi inwestorzy są dla nas ważni. Tworzą dochód gminy i dają zatrudnienie naszym mieszkańcom. 

Dla mieszkańców ważna jest również komunikacja publiczna. W tym zakresie w ostatnim czasie nastąpiły spore zmiany? 

Zgodnie z ustawą organizatorem kursów, które obsługują więcej niż jedną gminę powinien być powiat, a jeżeli obsługują co najmniej dwa powiaty to marszałek województwa. Od dłuższego czasu apelowałem do zarządu powiatu, aby dla tych kursów, które jeżdżą z Gołuchowa do Pleszewa organizatorem był właśnie powiat i na szczęście od zeszłego roku powiat przejął to zadanie od gminy. To powinno skutkować lepszą organizacją i obsługą dla mieszkańców. Oczywiście - to nie są jedyne kursy autobusowe po terenie gminy Gołuchów, bo mamy jeszcze umowę z miastem Kalisz, który obsługuje Kościelną Wieś oraz Ostrowem, gdzie dopłacamy do kursów dotyczących Żychlina i Krzywosądowa. Od wielu lat mamy komercyjny kurs Kalisz - Pleszew, Pleszew - Kalisz. Czy na tej linii liczba kursów jest wystarczająca? Jest duża, ale czy zaspokaja potrzeby naszych mieszkańców? Na to pytanie musimy sobie odpowiedzieć, gdyż sprawa organizacji komunikacji jest cały czas otwarta i myślę, że pewne połączenia będziemy mogli skorygować za jakiś czas i zmieniać, po to, żeby były one jak najlepiej dostosowane do potrzeb mieszkańców.

Ostatnio dużym problemem dla naszych mieszkańców stał się sposób funkcjonowania ośrodka zdrowia, który przez lata działał dobrze. Chciałbym zasygnalizować, iż prowadzone są rozmowy w kierunku, aby zwiększyć liczbę podmiotów medycznych funkcjonujących w gołuchowskim ośrodku.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama