Agnieszka Kusiak, była dyrektor MGOPS w Pleszewie, będzie zarządzać opieką w Gołuchowie. To wyniki czwartego już konkursu na dyrektora GOPS, którego starano się wyłonić od kwietnia.
To było już czwarte podejście do tematu, który ciągnie się od kwietnia. Najpierw potencjalny kandydat nie spełniał warunków. Później Maciej Drabent z Ostrowa – wyłoniony na szefa GOPS-u – w drodze konkursu – zrezygnował zanim objął posadę. Miał przyjść do pracy w GOPS, ale nie dotarł. - Nie podał powodów - mówiła nam wówczas Tatiana Stefaniak. Ogłoszono więc kolejny konkurs. – Kandydat, który się zgłosił spełnił wymagania formalne (...), jednak na podstawie przeprowadzonej rozmowy kwalifikacyjnej komisja nie rekomendowała go do zatrudnienia, ponieważ nie wykazał się dostateczną wiedzą i doświadczeniem zawodowym – informował nas wówczas wójt, Marek Zdunek.
Teraz dowiedzieliśmy się, że z dwóch kandydatów, z jakimi prowadzono rozmowy, wybrano Agnieszkę Kusiak, niedawną dyrektor MGOPS w Pleszewie. Do wypowiedzenia jej umowy o pracę doszło 29 czerwca. Dlaczego dyrektorka - która pracowała w MGOPS od 2013 roku - niespodziewanie musiała pożegnać się ze swoim stanowiskiem? Próbowaliśmy porozmawiać o sprawie bezpośrednio z burmistrzem Marianem Adamkiem, jednak włodarz nie odpowiadał na nasze próby kontaktu. Ostatecznie swoje stanowisko przesłał nam za pośrednictwem rzecznika urzędu, Anny Bogacz. - Rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło za porozumieniem stron, a w jej rozumieniu nastąpiła wspólna zgoda na zakończenie współpracy bez podawania powodów - komentują jedynie lakonicznie władze urzędu.
Nieoficjalnie udało nam się jednak ustalić, że do burmistrza w ostatnich miesiącach wpłynął m.in. anonimowy donos na dyrektorkę MGOPS, w którym zawarto szereg zarzutów odnośnie funkcjonowania instytucji. Czy ta sytuacja mogła mieć jakiś wpływ na decyzję o zwolnieniu? Zapytaliśmy o to burmistrza, jednak nasze pytanie pozostało bez odpowiedzi.
Więcej w "Życiu Pleszewa"