Sala powstanie, najwyżej trochę później.
Budowa sali sportowo-widowiskowej przy szkole w Gizałkach to najważniejsza inwestycja samorządu na najbliższe lata. Obecnie jej kosztorys opiewa na ok. 9 milionów złotych. Gmina zamierzała pozyskać dotację z funduszy europejskich – blisko 4 miliony złotych. Przygotowany projekt uzyskał pozytywną ocenę, jednak znalazł się dopiero na 47. miejscu w liście rankingowej, zdobywając w sumie 16 punktów (najwyższa ocena to 23 przy 50 ocenionych wnioskach). Wójt Gizałek, Robert Łoza podkreśla jednak, że jeszcze nie wiadomo, jak postępowanie się zakończy i czy gmina nadal ma szansę na unijne środki. – Będą sprawdzane punkty. Jeszcze będzie lista rezerwowa. Być może będzie zwiększona pula środków na dotacje – tłumaczy włodarz. – Prawdopodobnie wszystko rozstrzygnie się w najbliższych dniach – dodaje. Jeżeli projekt z Gizałek nie otrzyma unijnej pomocy, inwestycja będzie realizowana ze środków własnych gminy przez kilka lat.