Co może pamiętać dziecko urodzone w grudniu 1936 roku?
– Pamięta się wydarzenia dramatyczne i często powtarzające się. Jak przez mgłę pamiętam np. przeprawę przez rzekę Prosnę we wrześniu 1939 roku obok zniszczonego mostu, podczas ucieczki przed wojskami niemieckimi oraz płacz rodziny i ciągnięcie końmi po fabianowskim bruku drewnianego krzyża, ściętego przez Wilhelma Kempę, który podobno wkrótce po tym zdarzeniu zginął na froncie. Dokładnie pamiętam groźną, umundurowaną postać młodego Kuttnera, paradującego po wsi i prześladującego mieszkańców, szczególnie krwawo pobitego Piaseckiego, prawie codzienne nawoływania „do roboty” przez włodarza Bednarka, przepędzenie krów no i zabawy z rówieśnikami: na ulicy, na torach wąskotorówki i nad rowem z wodą, gdzie obecnie jest elegancki chodnik. Było też cosobotnie zamiatanie przynależnego odcinka drogi. Aż nadszedł rok 1944… - wylicza - w swoich wspomnieniach - Lucjan Kurkiewicz pochodzący z Fabianowa.
Mężczyzna przeżył koszmar II wojny światowej. Wysiedlenie. Tymczasowy obóz. „Wyzwolenie” przez Sowietów…
CZYTAJ TAKŻE: Rocznica wybuchu II wojny światowej. „Podczas bombardowań na niebie była łuna ognia” - wspomina pan Wacław
- Nasza rodzina wysiedlona została dopiero w czerwcu 1944 roku – opisuje pan Lucjan.
Jak zaznacza w swoich wspomnieniach pan Lucjan Kurkiewicz, do tego czasu proceder ten dotknął wiele fabianowskich rodzin.
WSPOMNIENIA PANA LUCJANA KURKIEWICZA PRZECZYTASZ W PAPIEROWYM, ŚWIĄTECZNYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA", KTÓRY MOŻNA KUPIĆ TAKŻE ONLINE
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.