- Ulice przepełnione były ciałami martwych Żydów. Niemcy zabijali pojedynczo - strzelając na ulicach - zbierali jednak też ludzi w większe grupy. Wokół wykopanego wcześniej dołu kazali im rozbierać się do naga, a następnie strzelali. Dziecko czy kobieta - nie było żadnej litości… - opowiada Jan Jankowski z Lenartowic. Podczas II wojny światowej mieszkał z rodziną we Frampolu - miejscowości, gdzie dochodziło do masowych egzekucji ludności żydowskiej.
- Wie pan, to było w święto „gromnicznej”, wiem, że było wtedy strasznie zimno… - Jan Jankowski zawiesza na chwilę głos przywołując zdarzenia sprzed lat.
- Wszyscy Żydzi musieli się rozbierać - czy to dorosły czy dziecko - klęczeli nago wokół wykopanego dołu. A później podchodzili Niemcy. I aby strzelali…