reklama
reklama

Las w Jedlcu skrywa mroczną i tragiczną historię... [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Las w Jedlcu skrywa mroczną i tragiczną historię... [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Historia Powiat pleszewski. Jedlecki las - to miejsce w naszym regionie szczególne. Nie tylko za sprawą słynnego zabytkowego głazu narzutowego im. św. Jadwigi, ale również poprzez tragiczną, często niestety zapominaną, historię z czasów II wojny światowej. 79 lat temu zakopano tu od 10 do 12 tys. - wymordowanych wcześniej przez Niemców - mężczyzn, kobiet i dzieci. Dziś, na miejscu ich grobów, rosną brzozy.
reklama

- Wandale nie mieli żadnej świętości - nawet takiego miejsca nie potrafili uszanować i pozostawić w spokoju… - Daniel Rossa, niemal 80-letni mieszkaniec powiatu pleszewskiego, który sam przeżył niemiecki obóz i piekło II wojny światowej - wskazuje na miejsce po powyrywanych łańcuchach, które kilka lat temu założono przy zbiorowej mogile w lesie jedleckim. Miały odgradzać i wyróżniać teren - gdzie leżą ciała pomordowanych Polaków i Żydów… - Kto ma dbać dziś o pamięć tych ofiar po latach? Kto, jak nie my? - dodaje retorycznie mężczyzna.

Przypomnijmy: jedlecki las skrywa mroczną i niezwykle tragiczną historię z czasów II wojny światowej. Z dostępnych informacji wiemy, że na przełomie lat 1941/1942 właśnie tu Niemcy zwozili i zakopywali ciała zamordowanych Polaków i Żydów. Źródła historyków są różne - szacuje się jednak, że pochowanych może tu być od 10 do nawet 12 tys. ofiar - mężczyzn, kobiet i dzieci, zwożonych w większości prawdopodobnie już po zagazowaniu - samochodami od strony Kalisza. Ofiary pochodziły z obozu pracy w Błaszkach.

 

Obecnie wiadomo o pięciu masowych grobach, w których grzebano ludzi według schematu: dorośli, a miedzy ich nogami dzieci - tak, aby jak najwięcej ciał zmieścić w jednym dole. Osoby kopiące mogiły zostały z kolei przez Niemców rozstrzelane, a sam teren obsadzono brzozami - tak, by pamięć o tych tragicznych wydarzeniach zginęła wraz z pomordowanymi. Po latach ziemia jednak zapadła się, wyraźnie wskazując miejsce pochówku. Pod koniec lat 40. ubiegłego wieku przeprowadzono badania i odkryto ciała. Kilkanaście lat później wzniesiono z kolei niewielki pomnik, który przypomina - do dziś - o tej tragicznej historii z naszego regionu.

 

Warto zaznaczyć, że kilka lat temu gołuchowska biblioteka pozyskała pieniądze na montaż 20 drogowskazów - wskazujących dojazd do mogił w lesie jedleckim - oraz na tablicę informacyjną przy pomniku - w trzech językach - opisującą krótką historię tego miejsca.

 

 

O pamięć ofiar od lat walczą również niestrudzenie kombatanci z naszego regionu. To właśnie dzięki ich determinacji i inicjatywie - kilka lat temu odbyła się tu niezwykła uroczystość - podczas której na wspólnej modlitwie - w intencji ofiar - spotkali się katolicy i Żydzi. Podniosła uroczystość - z udziałem władz i kombatantów - miała jeden cel: godnie upamiętnić ofiary niemieckich zbrodni.

 

 

Lata jednak mijają, a wspomniany teren - jak alarmują kombatanci - jest niszczony przez wandali.

WIĘCEJ PRZECZYTASZ W NAJBLIŻSZYM PAPIEROWYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA"

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama