Zajezdnia Kultury w Pleszewie - po raz kolejny - zaprosiła słuchaczy na „Odjazd Jazzu”. Tym razem pod charakterystycznymi już dla domu kultury abażurami zagrał zespół Lunamë. To nowy projekt cenionego w środowisku jazzowym Macieja Kądzieli – saksofonisty, absolwenta i stypendysty Rhythmic Music Conservatory w Kopenhadze, wykładowcy Akademii Muzycznej w Łodzi.
Już z dotychczas tworzonych czy współtworzonych przez Kądzielę projektów można było wyczytać jego zamiłowanie do eklektyzmu, chęć ucieczki przed zaszufladkowaniem. Jak do tej pory na czoło wysuwa się tutaj prowadzony u boku perkusisty Adama Zagórskiego „ZK Collaboration”. W jego ramach, prywatnie przyjaciele, śmiało połączyli jazz z rockiem, debiutując w legendarnej serii Polish Jazz (pod numerem 86). Poza tym saksofonista nie stroni od opowiadania o mnogości swoich inspiracji – wśród nich wymienić można utwory folkowe czy hip-hopowe.
Lunamë – nieoczywiste połączenia i improwizacje
Najnowszy projekt 35-latka rodził się przez około 1,5 roku. Tym razem zależało mu na połączeniu transowego beatu z improwizacją wokalno-instrumentalną. Do współpracy zaprosił zaprzyjaźnione osobowości muzyczne: Natalię Kordiak (wokal), Kasię Schmidt-Przeździecką (bas), Staszka Szmigierę (syntezatory, piano) i Marcina Sojkę (perkusja). Tak powstał zespół Lunamë, w którym jazz spotyka się z indie-funkiem, elektro i folkiem.Pleszewska publiczność mogła czuć się wyróżniona, bowiem w naszym mieście projekt „zagrał” dopiero swój drugi koncert. Premierowe utwory wprowadzały w trans zarówno słuchaczy, jak i samych wykonawców, których wyraźnie połączyło niesamowite flow. Improwizacje mieszające się z łatwymi do przyswojenia motywami okraszonymi elektroniką sprawiały, że w wielu momentach ciężko było usiedzieć w miejscu. Maciej Kądziela grający na saksofonie barytonowym do techno beatu – to była gratka dla każdego miłośnika nieoczywistych połączeń muzycznych. Podobnie, jak efektowne wokalizy w wykonaniu Naralii Kordiak, której głos należy potraktować jak kolejny ważny instrument zespołu. Warto dodać, że tego wieczoru na perkusji Marcina Sójkę zastąpił Piotr Budniak, którego koncertu pleszewianie mogli już posłuchać w ramach Odjazdu Jazzu.
Wyjątkowa premiera w Zajezdni Kultury w Pleszewie
Artyści zostali nagrodzeni gromkimi brawami i poproszeni o bis. Pomiędzy piosenkami czy w kuluarach komplementowali pleszewską publiczność i Zajezdnię Kultury w Pleszewie, przyznając, że obserwują jej rozwój.
- Jesteśmy wszyscy zaskoczeni tym miejscem – podkreślał lider grupy, chociaż niektórzy jej członkowie mieli już okazję grać wcześniej przy Kolejowej 3 (Kasia Schmidt-Przeździecka, Piotr Budniak).
Debiutancki album Lunamë ma ukazać się jesienią. Do tego czasu utwory sukcesywnie mają być publikowane na YouTube (można już posłuchać kompozycji „Weles” i „Perkun”). Do współpracy nad albumem Kądziela zaprosił producentów: Envee, Marcina Staniszewskiego, MITN t, Janka Smoczyńskiego i Wuja HZG. Z kolei za teksty jest odpowiedzialna Joanna Szczęsnowicz (zespół Odpoczno).
Tort z okazji Międzynarodowego Dnia Jazzu
Koncert Lunamë odbył się w Międzynarodowy Dzień Jazzu, dlatego po zakończeniu koncertu ekipa zajezdni częstowała przybyłych tortem.
- Mam nadzieję z waszym udziałem ten tort będzie z roku na rok coraz większy – mówił Przemysław Marciniak, dyrektor pleszewskiego domu kultury.
Założeniem „odjazdów jazzu” (wcześniej cykl „Jazz na Tor”) jest umożliwienie mieszkańcom posłuchania na żywo twórczości nieobecnej na co dzień w radiu czy telewizji.
- Staram się patrzeć na naszą ofertę holistycznie i proponować szeroki repertuar – od muzyki poważnej do stand-upu. Ponieważ jesteśmy dotowani z pieniędzy publicznych, to naszą misją jest pokazywanie przede wszystkim sztuki wysokiej oraz edukowanie. Realizacja tych zadań jest dla mnie ważna. W Polsce i Europie mamy taką tendencję, że organizację wydarzeń związanych z kulturą popularną – na przykład koncertów muzyki disco polo – przejmują agencje artystyczne, które z tego żyją. Następuje wyraźny podział w procesie dystrybucji dóbr kultury i uważam, że on jest dobry. Instytucje dotowane przez samorządy, mają w obowiązku pokazywać coś więcej, niekoniecznie to, co sprzedaje się komercyjnie – tłumaczył już jakiś czas temu w rozmowie z naszym portalem Przemysław Marciniak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.