Dwa pomieszczenia w pleszewskim domu kultury przeszły spory remont. W sali nr 17 znajduje się teraz studio nagrań. Wszystko zostało urządzone tak, że żaden z muzyków nie powinien mieć wątpliwości, w czyje ręce oddaje swój talent. Na suficie widnieją charakterystyczne dla Kolejowej 3 abażury, podłogę zdobią kolorowe, perskie dywany. Ściany zapełniają plakaty z koncertów, które odbyły się już w Pleszewie. Istotna jest akustyka, dlatego pomieszczenie wycisza pianka. No i najważniejsze, czyli profesjonalny sprzęt w samym centrum - mikrofony i instrumenty.
dalsza część tekstu pod zdjęciem ↓
Mają się tutaj odbywać kameralne koncerty oraz próby i powstawać płyty czy pojedyncze utwory. Wszystko w zależności od potrzeb nagrywającego. Ze studnia skorzystać może każdy, po wcześniejszym umówieniu się. Nieodpłatne będzie to dla tych, którzy w szczególny sposób związani są z Zajezdnią Kultury czy miastem. Chodzi m.in. o lokalne zespoły, muzyków z którymi zajezdnia ma podpisany kontrakt czy osoby, które działają miastotwórczo.
W nowym studiu powstał już jeden teledysk - do utworu „Lose Control” duetu Chojnacka & Chojnacki (zobacz poniżej).
- Mamy teraz do tego wszystkiego dobre warunki. Cieszymy się, że ludzie chcą tu przychodzić i spędzać czas. Dysponujemy na tyle dobrym sprzętem, że dwie szkoły prowadzą tutaj ćwiczenia z emisji głosu. Zespoły próbują i odbywają sesje nagraniowe - wylicza dyrektor Zajezdni Kultury, Przemysław Marciniak.
Ile kosztuje nagranie w studiu Zajezdni Kultury w Pleszewie?
Za szeroko pojętą realizację dźwięku odpowiedzialni są pracownicy - Marcel Kraszkiewicz i Dawid Budziński. Jeśli ktoś ma takie życzenie - technicy zajmują się nie tylko nagraniem utworu, bo również miksem i masteringiem, w czym mają spore doświadczenie. Zajezdnia może też wydać całą płytę. Grafikę przygotowuje wówczas Anna Sobkowiak (odpowiedzialna m.in. za rozpoznawalne logo zajezdni i charakterystyczny layout), a materiał trafia do tłoczni w Poznaniu, która ma na koncie współpracę m.in. z poznańskim teatrem muzycznym.Godzina spędzona w studiu w Pleszewie kosztuje 130 złotych. Obróbka jednego utworu to 400 złotych.
- To i tak nie duże pieniądze. My nie jesteśmy po to, żeby zarabiać, a minimalizować straty. Uważam jednak, że jeżeli instytucje kultury mają możliwości i narzędzia, to powinny inwestować w gałęzie komercyjne, żeby zarabiać. My nasz dochód przeznaczamy na dalszą działalność. Podam przykład - dzięki temu, że mamy kino, kawiarnię i teraz otwieramy kolejne segmenty, dzieci, które przychodzą do nas na warsztaty mają bardzo dobre wyposażenie plastyczne, mimo, że nie płacą za nie zbyt wiele. Nasz zysk przeznaczamy na powiększenie potencjału intelektualnego młodych ludzi z miasta i gminy Pleszew, inwestujemy w ich edukację - tłumaczy Przemysław Marciniak.
dalsza część tekstu pod zdjęciem ↓
Najładniejsza garderoba w Polsce
Studio muzyczne w domu kultury to ewenement, w regionie takich nie ma. Pleszew postanowił pójść o krok dalej i w sali nr 18 stworzył przestronną garderobę z salką konferencyjną, gdzie artysta może się rozgrzać przed występem, ale też przespać. Ta również utrzymana jest w charakterystycznym stylu. Ci, którzy z niej już korzystali mówili, że to najładniejsza garderoba w Polsce.
- Pomyślałem, że muzyk, który do nas przyjeżdża wrażenie będzie wynosił przede wszystkim z koncertu i miejsca, w którym przebywa przed i po, czyli garderoby. Z tego, co opowiadają nasi goście, bardzo rzadko zdarza się, żeby ośrodki kultury je miały. Najczęściej wykonawcy rozgrzewają się w szatni czy pomieszczeniach zaadaptowanych. Jeżeli artysta poczuje, że szanujemy również jego czas przed koncertem, który bywa bardzo emocjonalny, oraz potem, kiedy potrzebny jest odpoczynek, to będzie dobrze nas wspominał. Ostatnio jeden z zespołów myślał, że przyjechał do ośrodka prywatnego, że jesteśmy częścią hotelu. Był zaskoczony, że instytucja kultury może tak pięknie wyglądać. Okazało się, że opłacało nam się zainwestować w te przestrzenie. Słyszymy od odwiedzających, że nie ma takich nawet w Warszawie - opowiada dyrektor Zajezdni Kultury.
dalsza część tekstu pod zdjęciem ↓
Koszt powstania studia i garderoby wyniósł nieco ponad 13 tysięcy złotych (remont sfinansowano z dochodów własnych, miasto pieniędzy nie dokładało). Wiele niezbędnych rzeczy - jak na przykład zadbane, dobrej jakości meble - udało się kupić z drugiej ręki.
Dobre wrażenie jakie ludzie kultury wynoszą z odwiedzin w Pleszewie, to jednak zasługa nie tylko wizualnej strony zajezdni.
- To wszystko się udaje dzięki ludziom, którzy tutaj pracują. Prawie zawsze po koncercie artysta dziękuje całej obsłudze, za profesjonalnie wykonaną przez nich pracę - ze sceny, a potem prywatnie - mówi szef domu kultury.
Zajezdnia Kultury otwiera sklep internetowy. Będzie nosił nazwę Towarowy Pleszew
W marcu zeszłego roku po gruntownym remoncie otwarto, nadzorowane przez Zajezdnię Kultury. Kino Hel. Przy Poznańskiej 36 utworzono również kawiarnię. Miesięcznie odwiedza je średnio około 3 tysięcy gości. Przemysław Marciniak porównuje te dane z innymi miastami i mówi, że to spory sukces.Teraz załoga zajezdni pracuje nad kolejnym projektem. Będzie to sklep internetowy pod nazwą Towarowy Pleszew.
- Zorientowałem się, że pleszewskie instytucje nie mają miejsca, gdzie mogły by sprzedawać na zewnątrz swoje artefakty. Mogą być nimi zainteresowane osoby, które tu nie mieszkają, a mają sentyment do Pleszewa. Będziemy sprzedawać na przykład nasze wspaniałe roczniki, ale również gadżety czy rękodzieło zaprzyjaźnionych z nami artystów. Od breloczka do dzieła sztuki - mówi dyrektor zajezdni.
Prace nad sklepem trwają już pół roku. Otwarcie strony internetowej ma nastąpić we wrześniu.
Jak podobają wam się zmiany, które zaszły w Zajezdni Kultury? Dajcie znać.
Zobacz wideo ze studia nagrań i garderoby
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.