18-20 punktów procentowych – tyle średnio wynosi różnica wskaźników zatrudnienia pomiędzy kobietami i mężczyznami we wspomnianych dwóch grupach wiekowych. Na korzyść mężczyzn. Temu problemowi przyjrzała się grupa robocza ekspertów Pracodawców RP, organizacji zrzeszającej ponad 12 tys. przedsiębiorców.
Matki są nieobecne na rynku pracy, bo brakuje żłobków i elastycznego czasu pracy
W raporcie o sytuacji kobiet na rynku pracy podkreślają, że kobiety częściej są lepiej wykształcone, ale ich potencjał jest mniej wykorzystany. Najbardziej tzw. lukę płci widać w dwóch grupach wiekowych: 20-39 lat i 55-64 lata. Niższa o około 18 proc. aktywność zawodowa kobiet względem mężczyzn w tej pierwszej grupie wiąże się głównie z wychowywaniem dzieci.
– W Polsce ciągle za mało kobiet do 40. roku życia pracuje. Główną przyczyną tej sytuacji jest ograniczona możliwość łączenia opieki nad dziećmi z pracą zawodową, co wynika z braku dostępu do usług opiekuńczych nad dziećmi do lat trzech, mało elastycznym czasem pracy w organizacjach i brakiem ofert pracy w ogóle – tłumaczy dr Marek Szczepański, przewodniczący grupy roboczej Pracodawców RP „Rynek pracy, edukacja zawodowa, dialog społeczny”.
Dodatkowo w tej grupie wiekowej mieści się jeszcze inne grono tzw. NEET-sów (z ang. not in employment, education or training) – osób w wieku 15-29 lat, które nie pracują, nie uczą się i nie szkolą. Według danych z 2022 r., ta sytuacja dotyczy 8 proc. mężczyzn i 13,6 proc. kobiet.
– To potężna różnica pomiędzy płciami – ocenia Karolina Wójcik, doradczyni prezesa Pracodawców RP. – W tej grupie wiekowej, szczególnie w mniejszych miejscowościach, mamy do czynienia z kobietami, które opiekują się dziećmi i są pozbawione placówek opieki, więc nie pracują. Według Europejskiej Fundacji na rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy koszty związane z pokoleniem NEET-sów w całej Unii wynoszą 142 mld euro rocznie. Zawierają się w nich np. wypłacane świadczenia, utracone zarobki i podatki. Zatem wszelkie działania aktywizacyjne mogą mieć istotny wpływ na rozwój gospodarczy i społeczny.
Wśród rekomendacji mających poprawić sytuację młodych, wychowujących dzieci kobiet Pracodawcy RP wskazują m.in.:
- upowszechnienie elastycznego czasu pracy wśród rodziców,
- zwiększanie dostępności do opieki nad dziećmi do lat trzech,
- promowanie obecności kobiet na wysokich stanowiskach biznesowych i politycznych,
- transparentność luki wynagrodzeń: wdrożenie unijnej dyrektywy w sprawie przejrzystości i jawności płac bez zmian i ulepszeń,
- wykorzystanie potencjału organizacji pozarządowych i Ochotniczych Hufców Pracy w aktywizacji zawodowej osób z grupy NEET.
Pracodawcy RP rekomendują stopniowe wyrównywanie wieku emerytalnego
Wśród kobiet po 50. roku życia, luka płci na rynku pracy wynosi nawet ponad 20 proc. i jest związana z brakiem usług opiekuńczych dla osób dorosłych, a także niższym wiekiem emerytalnym. Kobiety w wieku 55-64 lat często rezygnują z pracy, bo muszą opiekować się schorowanymi, starszymi członkami rodziny. Z kolei, ich wcześniejsze przechodzenie na emeryturę wyraźnie różnicuje wysokość wypłacanych emerytur. W 2022 r. najliczniejsza grupa kobiet, którym właśnie przyznano emerytury, otrzymywała 3-3,5 tys. zł świadczenia, podczas gdy wśród była to kwota 3,5-4 tys. zł. Według danych ZUS, przedstawionych na portalu ciekaweliczby.pl, średnia emerytura mężczyzn wypłacana przez ZUS po waloryzacji w marcu 2023 r. wynosiła 4 tys. 103 zł brutto, a średnia emerytura kobiet – 2 tys. 793 zł brutto, co stanowiło jedynie 68 proc. męskiego świadczenia.
– W raporcie rekomendujemy stopniowe wyrównywanie efektywnego i ustawowego wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn – mówi dr Marek Szczepański. – Zdajemy sobie sprawę, że ta sugestia może budzić kontrowersje, ale celem tych ogólnych rekomendacji jest zachęta do dialogu, włączenie do niego przedsiębiorców, pobudzenie dyskusji wewnątrz organizacji pracy i wypracowanie optymalnego rozwiązania.
Wśród rekomendacji dotyczących tej grupy wiekowej, znalazły się jeszcze:
- wydłużanie aktywności zawodowej kobiet po 50. roku życia,
- rozwój usług opiekuńczych nad osobami dorosłymi, ułatwiającymi godzenie pracy i obowiązków opiekuńczych kobiet przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
Doradca czy doradczyni? Feminatywy na rynku pracy mają znaczenie
Pracodawcy RP nie mają wątpliwości, że w obliczu zmian demograficznych i braków kadrowych, firmy będą musiały zachęcać i ułatwiać kobietom aktywność zawodową.
– Działaniem, które nie wymaga od organizacji poniesienia dużych kosztów, a może dać znaczącą jakościową różnicę, jest używanie języka inkluzywnego (takiego, który nikogo nie wyklucza, nie wartościuje i nie ocenia – przyp.red.) – mówi Karolina Wójcik, która przyznaje, że sama dość niedawno zmieniła swój opis stanowiska na feminatyw – doradczyni prezesa. – Na początek niech feminatywy pojawią się w ogłoszeniach o pracę i opisie stanowisk. Badania wykazują bowiem, że brak feminatywów w ofertach pracy powoduje, iż kobieta ocenia je jako mniej dopasowane do siebie i nie aplikuje. Zmiana języka może zatem przynieść wzrost liczby aplikacji na stanowisko, co finalnie może przełożyć się na wybór lepszego kandydata – dodaje.
Ponadto w raporcie Pracodawcy RP stwierdzają, że dorosłych Polaków cechuje niska aktywność edukacyjna. Z badania przeprowadzonego przez GUS w 2020 r. w około 20 tysiącach przedsiębiorstw wynika, że szkoleń dla swoich pracowników nie prowadziło 59 proc. firm. Spośród nich, 75,5 proc. tłumaczyło, że obecne kwalifikacje zatrudnionych są wystarczające.
Tymczasem możliwość szkolenia, odświeżenia wiedzy czy dokształcenia się jest niezwykle istotna dla kobiet wracających na rynek pracy po urodzeniu i wychowaniu dzieci. Nauki nowych umiejętności i rozwoju kompetencji potrzebują również osoby starsze, wciąż aktywne na rynku pracy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.