lgorytmy Google są w stanie ocenić, które artykuły mają największą wartość dla internautów
Wszystko dzięki stałemu udoskonalaniu robotów skanujących i indeksujących, dzięki którym wyszukiwarka jest w stanie przeanalizować i zrozumieć witryny www. Jeszcze kilka lat temu ich głównym celem było wyłowienie słów kluczowych dla zapytania i sprawdzenie, na której ze stron występują one najczęściej. Rozwój algorytmów sprawił, że aktualnie tylko unikalne treści na wysokim poziomie merytorycznym mogą wywindować serwis internetowy na pierwszą stronę wyników wyszukiwania w Google. Specjaliści SEO zalecają wręcz, aby zawartość fraz kluczowych w tekście nie przekraczała 5%. Bardziej niż na kombinowaniu, gdzie tu jeszcze wpleść jakieś słowo w nieodmienionej formie, należy skoncentrować się na konkretach, pożytecznych informacjach oraz poprawności językowej. Innymi słowy: starać się, aby wpisy na stronie odpowiadały na pytania i wyjaśniały wątpliwości. Klarowne rankingi czy praktyczne poradniki mają w ocenie wyszukiwarki szczególnie dużą wagę, gdyż wydatnie pomagają w podjęciu istotnych decyzji.
Duplikowania treści należy unikać jak ognia. Działania z zakresu SEO zapobiegną zbędnym powtórzeniom
Rzecz jasna im więcej wartościowego contentu, tym lepiej. Obecność powiązanych wpisów, pozwalających użytkownikom poznać temat z nieco innej strony, zachęca odbiorców do pozostania na stronie i dalszego poszerzania swojej wiedzy. Tego rodzaju zachowania internautów Google odczytuje jako najlepsze potwierdzenie, że treści na danej stronie są pożyteczne w oczach samych odbiorców. W efekcie witryna poprawia swoją pozycję w rankingach, gdyż wyszukiwarka premiuje te serwisy, które sami czytelnicy w naturalny sposób uznają za przydatne. Warto jeszcze zwrócić uwagę na stałe elementy, pojawiające się w identycznej formie na wielu podstronach. Trzeba dopilnować, aby roboty Google nie uznały tego za kopiowanie treści, gdyż mocno ograniczy to szanse zaistnienia w TOP 3 wyników. Kompleksowe SEO, czyli Search Engine Optimization, pozwala uniknąć poważnych błędów w tym zakresie. Eksperci z AFTERWEB wymieniają tutaj przede wszystkim ustawienie tzw. canonicali (pokazujących przeglądarce, która z podstron stanowi „oryginał”) oraz precyzyjne powiązania adresów URL artykułów, które mają więcej niż jedną stronę.