Gladiatorzy Pieruszyce – Grom Golina 3:2
- Z powodu niskiej frekwencji zawodników na treningach nie był możliwy do przeprowadzenia dobry okres przygotowawczy. Po trzech pierwszych porażkach postanowiłem zrezygnować z funkcji trenera, gdyż również nie mogłem się dogadać z niektórymi zawodnikami – oświadczył Łukasz Orszulak, dotychczasowy szkoleniowiec Gladiatorów.
Do meczu z Gromem drużyna przystąpiła zatem bez szkoleniowca. Rywale dwukrotnie obejmowali prowadzenie (Kacper Mizera – 12’ i Dawid Pilarczyk – 65’), ale Gladiatorzy odrabiali straty. Na 1:1 wyrównał Adam Cegła (34’), gola na 2:2 uzyskał głową Adrian Chojecki po uprzednim strzale w poprzeczkę Jeremiasza Łagodzkiego. W 90’ do pieruszyczan uśmiechnęło się szczęście. W zamieszaniu podbramkowym po rzucie różnym najwięcej zimnej krwi zachował Bartosz Karolczak, który uderzeniem w „okienko” zapewnił miejscowym trzy punkty.
Czarni Dobrzyca – Czarni Wierzbno 2:2
Remisem 2:2 zakończył się mecz Czarnych z Czarnymi. Na trafienie Dawida Dolaty szybko odpowiedział Jacek Wasielewski, który po rzucie rożnym doprowadził do wyrównania głową. Gol na 2:1 padł także po kornerze. Tym razem jednak po zamieszaniu podbramkowym piłka spadła na szesnasty metr pod nogi Gracjana Kowalskiego. Do remisu doprowadził Dawid Dolata.
– Mecz walki, dużo sytuacji stykowych. Rezultat 2:2 jest wynikiem sprawiedliwym., choć myślałem, że wynik 2:1 uda się utrzymać do końca. Chwila nieuwagi i przeciwnik strzelił na 2:2 – powiedział po meczu Łukasz Wawrocki, trener Czarnych Dobrzyca.
Korona-Pogoń Stawiszyn – Las Kuczków 3:0
Korona-Pogoń Stawiszyn wygrała z Lasem 3:0. Gole strzelili Bartosza Gronowski (30’ z rzutu karnego), Mykola Zavatskiy (38’ z rzutu wolnego) i Konrad Sadowski (65’). „Suchy” wynik może być jednak mylący.
– Sędziowanie było bardzo słabe. Wszystkie sytuacje sędzia gwizdał w drugą stronę, powodowało to sporo nerwowości. Skoro arbiter daje rzut karny, gdy nasz zawodnik jest kopnięty, to nie idzie takiego meczu wygrać – skomentował Wojciech Kwieciński, trener Lasu.
Nerwowo było w trakcie meczu, nerwowo po jego zakończeniu, gdy Rafał Górny ukarany został czerwoną kartką.
Sokoły Droszew – Prosna Chocz 0:4
Prosna łatwo wypunktowała zespół z Droszewa, umacniając się w tabeli na drugim miejscu. Już w 6’ Mateusz Rybarczyk otworzył wynik meczu. Na raty, bo pierwszy strzał bramkarz Sokołów obronił. Podobnie było przy golu nr 2. Zmieniali się tylko podający – najpierw Krzysztof Konieczny, a w 33’ Marcin Brzeziński. W 65’ Patryk Cierzniak zaskoczył golkipera miejscowych uderzeniem z rzutu wolnego z około 35 metrów. W 84’ Oskar Grabowski został sfaulowany w polu karnym, a „jedenastkę” zamienił na gola Szymon Wachowiak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.