Pierwsze punkty w meczu zdobył Nikodem Sirijatowicz, ale Kosz popisał się jedenastopunktowym runem, objął prowadzenie, którego już nie oddał. Owszem gospodarze potrafili się zbliżyć na dystans czteropunktowy, ale – pomimo ambitnej gry – na więcej nie było ich stać.
Drużyna trenera Alana Urbaniaka kontrolowała mecz, a prowadzenie sukcesywnie powiększała. W drugiej kwarcie dała sobie rzucić zaledwie cztery punkty, w pewnym momencie mając już na koncie o „oczko” więcej. Po pierwszej połowie pleszewski zespół miał skuteczność z gry na poziomie 44%. Mocna, pleszewska obrona wymuszała rzuty z nieprzygotowanych pozycji, toteż skuteczność rzutowa Zastalu była katastrofalnie niska (17%).
Po przerwie miejscowi nieco przypudrowali słabe statystyki i to by było na tyle. Na odwrócenie losów potyczki szans nie mieli. Krzysztof Spała osiągnął pierwszy w tym sezonie „double double” (10 punktów +10 zbiórek)
W niedzielę Kosz podejmie o godz. 19:00 Pogoń Prudnik i będzie to starcie o pierwsze miejsce w tabeli.
Q80ils SKM ZASTAL ZIELONA GÓRA – KOSZ KOMPAKTOWY PLESZEW 57:69
KWARTY
11:17, 4:17, 20:20, 22:15
PUNKTY
Kosz Kompaktowy Pleszew: Patryk Marek – 20 (3), Michael Hicks – 17 (1), Krzysztof Spała – 10 (2), Mikołaj Spała – 7 (1), Filip Sieradzki – 5, Nikodem Suski – 4, Davit Shukakidze – 4, Julian Kuczyński – 4, Bartosz Perz – 0, Stefan Kuczyński – 0, Eryk Nowaczyk – 0; najwięcej dla Zastalu: Natan Kubka – 11 (3)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.