Dobrzyczanie nie grzeszą w tym sezonie skutecznością, ale na Prosnę mają widocznie patent. We wrześniu strzelili w Choczu trzy gole, w minioną sobotę zaaplikowali swoim rywalom aż cztery bramki.
Przy dwóch pierwszych zasłużył się Michał Frąszczak. Najpierw dobrze odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym, a w ostatniej minucie pierwszej połowy był faulowany w polu karnym. „Jedenastkę” zamienił na gola Remigiusz Prusak.
Po przerwie dobrzyczanie podwoili swoje konto. Krótko po wznowieniu było już 3:0, a gola strzelił Piotr Wlekliński. W końcówce wynik na 4:0 ustalił Arkadiusz Prusak.
– Dobrzyca była lepsza. Zawodnicy Czarnych utrzymywali się przy piłce, stwarzali sytuacje i wygrali zasłużenie. My próbowaliśmy się odgryzać, ale nasze akcje kończyły się na „szesnastce” – przyznał Adrian Popławski, trener Prosny.
W jego zespole wyraźnie brakowało Kamila Adamkiewicza.
Cenne trzy punkty wywalczył kuczkowski Las, który pokonał w Pyzdrach miejscową Wartę 3:2. Gracze trenera Wojciecha Kwiecińskiego co prawda przegrywali 0:1, później remisowali 2:2, ale decydującego gola zdobył Patryk Michnik. Wcześniej dwie bramki uzyskał Dominik Foterek.
Niestety, Gladiatorom nie udało się zatrzymać lidera z Wierzbna. Miejscowi Czarni wygrali 1:0.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.