Piłkarze LKS-u chcieliby jak najszybciej zapomnieć o ostatnich dwóch pojedynkach. Po porażce z Dąbroczanką dzisiaj powrócili z niczym z Opatówka. Jesienią gołuchowianie pokonali KS Opatówek 2:1 (fragment meczu na zdjęciu), ale dzisiaj nie powtórzyli tamtego osiągnięcia, choć zagrali o niebo lepiej, niż w środowej potyczce z Pępowem. – Pierwsza połowa była dość wyrównana ze wskazaniem na nasz zespół. Po przerwie przejęliśmy inicjatywę, były sytuacje, ale nie było skuteczności. Opatówek oddał praktycznie jeden celny strzał i wygrał mecz – skomentował Damian Baras. W bramce gospodarzy świetnie spisywał się Jacek Kuświk, parując m.in. uderzenie Michała Laluka i strzał z pięciu metrów Dominika Marcinkowskiego. W samej końcówce Bułgar Stajko Stojczew płaskim strzałem sprzed pola karnego zaskoczył Tomasza Szymkowiaka i zapewnił gospodarzom trzy punkty. (ph)
Feralny tydzień LKS-u
Opublikowano:
Autor: Piotr Hain
Przeczytaj również:
Sport
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE