Trenerowi Alanowi Urbaniakowi bardzo zależało na przełamaniu złej passy, dlatego postawił wyłącznie na doświadczonych graczy. Młodzi pleszewianie tym razem „nie powąchali” parkietu. A i tak łatwo nie było, bo wrocławska młodzież, opromieniona sukcesem w Lublinie, toczyła bardzo wyrównany pojedynek.
Nasz zespół najwyższą przewagę osiągnął w 25’ (59:45), jednak stuprocentowej kontroli nad meczem nie miał. Wystarczyły trzy „trójki” po rząd wrocławian, bym mecz znów toczył się na styku. Przyjezdni po kolejnym rzucie z dystansu wyszli nawet w 32’ na dwupunktowe prowadzenie. Zanosiło się na dramatyczną końcówkę. Nie doszło do niej, bo wzięło górę boiskowe doświadczenie Krzysztofa Chmielarza i braci Spała.
– Jesteśmy po ciężkim turnieju, po powrocie z Lublina zdążyliśmy przeprowadzić tylko jeden trening. Dzisiaj pomimo porażki jestem zadowolony. Zyskałem materiał do analizy, co się dzieje, kiedy jest taka presja, jeśli chodzi o zwycięstwo. Tutaj w kluczowym momencie w połowie czwartej kwarty zespól z Pleszewa zachował więcej doświadczenia i bardziej zimną głowę – powiedział po meczu Jacek Krzykała, trener wrocławskiej drużyny.
Kosz Kompaktowy Pleszew umocnił się w tabeli na trzecim miejscu. Kolejny mecz rozegra już w najbliższą sobotę. Tym razem zagra na wyjeździe z zielonogórską młodzieżą.
KOSZ KOMPAKTOWY PLESZEW – EXACT SYSTEMS ŚLĄSK WROCŁAW 90:82
KWARTY
23:18, 23:22, 22:27, 22:15
PUNKTY
Kosz Kompaktowy Pleszew: Mikołaj Spała – 22, Filip Sieradzki – 17, Krzysztof Spała – 15 (1), Patryk Marek – 12 (1), Krzysztof Chmielarz – 11 (3), Norbert Jaśtak – 8 (1), Krystian Rosiński – 3 (1), Szymon Dekiert – 0; najwięcej dla rywali: Daniel Soroka – 21 (4), Mikołaj Wojciechowski – 17 (3), Wojciech Siembiga – 16 (1)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.