Nasz zespól rozpoczął od prowadzenia 7:0, które na chwilę utracił (11:10 dla WKK po rzucie Tomasza Madejskiego), ale po chwili je odzyskał i już nie oddał do końca zawodów. Niemniej w miarę wyrównana walka trwała do końca drugiej kwarty.
– Pierwsza połowa była nieco słabsza w naszym wykonaniu. Staraliśmy się grać tak, jak oni, a z młodzieżowym zespołem trzeba grać swoją koszykówkę. W drugiej połowie wrzuciliśmy nasz bieg, udało się wygrać różnicą ponad dwadzieścia punktów dzięki zorganizowanej obronie. Znowu wygrał zespół – powiedział po meczu Alan Urbaniak, trener pleszewskiej drużyny.
Swój najlepszy w tym sezonie mecz rozegrał Przemysław Galewski (ranking ewaluation 22), który do 20 punktów dołożył 8 zbiórek.
- Przemek miał dzisiaj swoje dobre momenty, ale zapracował na to cały zespół, tak, by w ostatniej fazie Przemek mógł rzucić trójkę czy wykończyć rzut po dobrym podaniu – ocenił Alan Urbaniak.
Pleszewianie zaimponowali wysoką skutecznością z rzutów z gry - 74%, w tym z dystansu – 42%. Wrocławianie trafiali dużo gorzej, ale pleszewska defensywa nie pozwoliła na rzuty z czystych pozycji. Nie zagrał tym razem Krzysztof Spała.
– Krzysiek przechodził szczepienie covidowe, daliśmy mu wolne, bo trochę ręka go bolała - wyjaśnił trener Kosza.
W następny weekend Kosz będzie pauzować, a na parkiecie pojawi się dopiero 6 listopada, kiedy to zagra w Żarach z BC Swiss Krono.
WKK II WROCŁAW – KOSZ KOMPAKTOWY PLESZEW 67:89
KWARTY
16:22, 21:16, 13:31, 17:20
PUNKTY
KS Kosz Kompaktowy Pleszew: Przemysław Galewski – 20 (3), Krystian Rosiński – 15 (3), Grzegorz Małecki – 15, Patryk Marek – 12, Krzysztof Chmielarz – 10 (2), Mikołaj Spała – 7 (1), Filip Sieradzki – 4, Norbert Jaśtak – 2, Szymon Dekiert – 2, Julian Sawada - 2
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.