Zespól z Jeleniej Góry dotrzymywał kroku pleszewskiej drużynie przez pierwszych 15 minut. Ostatnie 5 minut drugiej kwarty stanowiło popis gry obronnej zespołu Alana Urbaniaka i ze stanu 28:27 szybko zrobiło się 46:30. Rywale nie potrafili już się zbliżyć, a w 38’ przegrywali już nawet 87:68. W końcówce na boisku pojawił się Julian Sawada, który równo z końcową syreną podsumował swój debiut skutecznym rzutem za trzy punkty.
- Na początku weszliśmy w nie swoim rytmie, musieliśmy poprawić obronę i w drugiej kwarcie straciliśmy tylko 10 punktów. Obrona i podejmowanie konkretnych decyzji w ataku przyniosły skutek. Jeżeli zawodnik jest na pozycji, ma oddawać rzut. Mamy się cieszyć z tej gry, ale przede wszystkim mamy agresywnie grać. Cieszy to, że każdy zawodnik dołożył swoją cegiełkę i to jest cenne, jeśli myślimy o całym sezonie – powiedział po meczu Alan Urbaniak, trener Kosza.
– Drugą kwartę przegraliśmy aż 17 punktami. Co z tego, że trzy pozostałe były na remisie. Tak doświadczony zespół przy takiej przewadze już nie pozwala się dogonić. Spotkały się drużyny z dwóch biegunów. My mamy inne cele, Pleszew ma inne cele. Chłopaki z Pleszewa odniosły zasłużone zwycięstwo i gratulacje – powiedział Rafał Niesobski, trener Sudetów.
KOSZ PLESZEW – SUDETY JELENIA GÓRA 92:74 (19:20, 27:10, 20:23, 26:21)
KS Kosz Pleszew: Norbert Jaśtak – 18 (3), Krzysztof Spała – 12 (2), Grzegorz Małecki – 11, Mikołaj Spała – 11, Krzysztof Chmielarz – 10 (2), Filip Sieradzki – 8, Przemysław Galewski – 8, Krystian Rosiński - 6, Patryk Marek – 5, Julian Sawada – 3 (1), Szymon Dekiert - 0
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.