LKS Gołuchów lubi grać z Obrą w Kościanie. Uwzględniając mecze ligowe i rozgrywki pucharowe, wygrał tam po raz czwarty z rzędu.
O ile we wcześniejszych trzech konfrontacjach gołuchowianie tracili za każdym razem jedną bramkę, to tym razem zachowali czyste konto. Strzelili za to dwa gole, oba trafiły na konto Krystiana Benuszaka. Co do pierwszej bramki były pewne wątpliwości, bo zdaniem arbitra ostatni dotknął piłkę Jakub Szymkowiak. W drugim przypadku sprawa była ewidentna. Najskuteczniejszy strzelec LKS-u wykorzystał podanie od Szymona Młynarczyka i podwyższył na 2:0. Mógł ustrzelić hat-tricka, ale zmarnował rzut karny, podyktowany za faul na wspomnianym Młynarczyku. – Mecz obfitował w sporo walki. Myśmy znali dobre strony Obry, pewnie Obra znała nasze. Grę ułatwiła nam pierwsza zdobyta bramka, bo Obra otworzyła się, zaczęliśmy stwarzać sytuacje. Problem w tym, że ich nie wykorzystywaliśmy. Obra zaskoczyła nas tym, że całkiem pozytywnie egzekwowała stałe fragmenty gry, sporo było po nich zagrożenia, na szczęście wyszliśmy z tego obronną ręką. Cieszą trzy punkty, bo pozwalają utrzymywać kontakt z czołową piątką IV ligi – ocenił Maciej Dolata, szkoleniowiec LKS-u.
OBRA KOŚCIAN – LKS GOŁUCHÓW 0:2 (0:1)
SKŁAD
LKS Gołuchów: Kacper Dziuba, Patryk Kieliba (80’ Paweł Majusiak), Grzegorz Kuś, Marcin Wandzel, Michał Grzesiek, Jakub Szymkowiak (55’ Szymon Młynarczyk), Dawid Guźniczak, Dominik Domagalski (85’ Jakub Skowroński), Konrad Chojnacki (70’ Maciej Marcinkowski Ż), Mateusz Szkudlarski (65’ Adrian Hajdasz), Krystian Benuszak (90’ Michał Marciszak)
BRAMKI
0:1 – Krystian Benuszak (26’)
0:2 – Krystian Benuszak (65’)
