LKS Gołuchów rozpoczął wiosenną część sezonu od wysokiej porażki z liderem IV ligi, Górnikiem Konin. Mecz ustawiły dwie szybko stracone bramki, bo już w 13’ Marcin Żółtek po raz drugi wyciągał piłkę z siatki. Inna sprawa, że rzut karny podyktowany przez sędziego Michała Krystkowiaka, był bardzo naciągnięty. Dariusz Smoliński dał się wyprzedzić Maciejowi Adamczewskiemu, ale konińskiego napastnika nie faulował. Krótko po przerwie arbiter "oddał" Gołuchowowi gola, bo tym razem dojrzał rzekomy faul na Tobiaszu Kupczyku. Dariusz Smoliński "jedenastkę" wykorzystał. Koninianie mogli zaimponować dobrymi odbiorami piłki, po których wyprowadzali szybkie kontrataki. Dwie takie akcje w drugiej połowie zakończyły się strzeleniem bramek i lider wygrał w Pleszewie z LKS-em 4:1. Szerzej o meczu we wtorkowym "Życiu Pleszewa". (ph)
Lider był zbyt mocny
Opublikowano:
Autor: Piotr Hain
Przeczytaj również:
Sport
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE