Koszykarze z Pleszewa wypracowali sobie we Wrocławiu siedemnastopunktową zaliczkę (pisaliśmy o tym TUTAJ), którą na własnym parkiecie trudno było zmarnować. Nasz zespół nie forsował tempa, punktował wrocławian, budował swoją przewagę i prowadził już różnicą 21 oczek. Po trzech kwartach sprawa awansu była przesądzona, a na parkiecie w większym wymiarze zaprezentowali się zawodnicy zazwyczaj rezerwowi. Ekipa trenera Jacka Krzykały odrobiła straty z nawiązką, ale w bilansie dwóch spotkań okazała się gorsza.
Rozpoczęła się operacja Białystok, bo już w najbliższą sobotę w stolicy Podlasia pleszewscy koszykarze rozegrają swój pierwszy mecz. Gra z Żubrami Chorten toczyć się będzie do dwóch zwycięstw. Rewanż zaplanowany został na następną środę, 16 kwietnia, w Pleszewie. W przypadku stanu 1:1 o awansie do ćwierćfinału rozstrzygnąłby trzeci, decydujący mecz. Pojedynek odbyłby się ponownie w Białymstoku, w środę, 23 kwietnia.
Pleszewski zespół czeka niezwykle trudne zadanie, gdyż białostocki zespół to jeden z faworytów do awansu. W fazie zasadniczej grupy A poniósł tylko jedną porażkę i ze sporą przewagą zajął pierwsze miejsce. W pierwszej rundzie fazy play-off bez większych problemów pokonał Profi Sundbud PKK 99 Pabianice (86:66 i 108:42). Tymczasem Kosz będzie musiał sobie radzić bez braci Spała i Filipa Sieradzkiego, a do gry przystąpi najprawdopodobniej tylko z sześcioma seniorami.
- W pełnym składzie zajęlibyśmy w fazie zasadniczej drugie miejsce i zaszli przynajmniej do półfinału. Na to, co zostało ze składu, to i tak jest dobrze. Zobaczymy, jak to się ułoży, jeśli zagramy spokojnie od początku, to wszystko może się zdarzyć. Może być porażka czterdziestoma, jak i zwycięstwo – ocenia Maciej Jaworski, prezes Kosza Ciepłomax Kompaktowy Pleszew.
Kosz, pomimo bardzo okrojonego składu, już udowodnił, że stać go na wiele. Potrafił pokonać w Prudniku miejscową Pogoń, czy też ulec dopiero po dwóch dogrywkach wicemistrzowi naszej grupy, Royal Polonii Leszno. Jak będzie w Białymstoku?
KOSZ CIEPŁOMAX KOMPAKTOWY PLESZEW – EXACT SYSTEMS ŚLĄSK WROCŁAW 77:80
KWARTY
19:18, 22:11, 22:16, 14:35
PUNKTY
Kosz Ciepłomax Kompaktowy Pleszew: Patryk Cebulski – 15 (1), Michael Hicks – 13 (3), Dawid Semczyszyn – 10 (1), Patryk Marek – 9, De Ante Barnes – 9, Julian Kuczyński – 8 (1), Bartosz Perz – 5 (1), Eryk Adamiec – 5 (1), Patryk Kaczmarek – 3 (1); najwięcej dla Śląska: Maksymilian Leniec – 19 (5), Mateusz Leniec – 17, Jędrzej Musiał – 15 (2)
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kręglarskie sukcesy stalowej młodzieży
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.