Zaległym meczem z KS Opatówek piłkarze Stali Pleszew zakończyli udział w jesiennej części rozgrywek kaliskiej klasy okręgowej. I potwierdzili, że lepiej im się gra z drużynami z czołówki.
Mecz z liderem był wyrównany. Do przerwy nie padła ani jedna bramka, ale spokojnie mogło być 2:2. Patryk Lewicki wygrał w sytuacji „jeden na jeden” z Mateuszem Stefaniakiem, a nieco później wyręczył go Tomasz Zawada, wybijając głową piłkę z linii bramkowej. Grający prezes Stali zainicjował z kolei dwie akcje, które mogły dać prowadzenie naszej drużynie. Idealnie wypuścił w bój Emila Pocztę, jednak górą był Jacek Kuświk. Trochę wcześniej omal nie zaskoczył golkipera „Kosy” uderzeniem z rzutu wolnego. Kuświk „wypluł” piłkę, ale naprawił swój błąd, broniąc dobitkę Macieja Gierczyka. Po przerwie Mateusz Stefaniak idealnie trafił piłkę głową i ta wylądowała w górnym okienku pleszewskiej bramki. Remis uratował Michał Siuda, który zaskoczył Jacka Kuświka bezpośrednim uderzeniem z rzutu rożnego! Przy odrobinie szczęścia mogło być jeszcze lepiej, bo futbolówka kopnięta przez Mikołaja Adamka odbiła się od poprzeczki.