Pierwsza połowa meczu była bardzo wyrównana. Mateusz Rybarczyk nawet skierował piłkę do siatki, ale znajdował się na spalonym. To nie był dzień Patryka Michnika, który miał dwie niezłe sytuacje bramkowe, ale żadnej z nich nie wykorzystał. Las ma też w ataku Dominika Foterka, który w ostatnich meczach nie zawodzi. To po jego strzale kuczkowianie objęli prowadzenie.
Druga połowa rozpoczęła się od świetnej sytuacji dla Prosny. Mateusz Rybarczyk uderzył dobrze, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Oskar Pawłowski. Spory wpływ na dalszą część meczu miała sytuacja z 49. minuty. Przemysław Adamkiewicz za faul na Jacku Muszalskim ukarany został czerwoną kartką i gospodarzom przyszło grać w osłabieniu.
I trzeba przyznać, że tego osłabienia niespecjalnie było widać. Prosna atakowała, stwarzała sytuacje, ale kuczkowanie mieli pomiędzy słupkami dobrze usposobionego Oskara Pawłowskiego. Bramkarz Lasu w świetnym stylu wybronił uderzenia Szymona Wachowiaka i Kamila Adamkiewicza, parując piłkę na rzut rożny. Raz w sukurs przyszła mu poprzeczka po strzale Mateusza Rybarczyka. Golkiper z Kuczkowa popisał się także asystą, bo z jego „lagi do przodu” skorzystał niezawodny Dominik Foterek, który przelobował Łukasza Adamkiewicza i podwyższył w 64’ na 2:0.
Kolejny szybki wypad kuczkowian sfinalizował Damian Stasiak, strzelając w 84’ na 3:0. Choczanie ambitnie walczyli do końca i w nagrodę Paweł Szymański wbił honorowego gola.
Po meczu doszło do kuczkowskiej fety. Były okazjonalne koszulki z napisem „Awans jest nasz” i taniec radości w blasku flar. Trener Wojciech Kwieciński powędrował na ręce piłkarzy. 12 sierpnia kuczkowska drużyna historycznie zadebiutuje w klasie okręgowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.