Pierwsze dwie kwarty stanowiły popis drużyny trenera Alana Urbaniaka. Liczne przechwyty napędzały szybki atak, Kosz dominował też na tablicach i choć nieco gorzej funkcjonował rzut z dystansu, to na początku trzeciej odsłony zwyciężał już różnicą trzydziestu punktów (55:25).
Rywale jednak nie złożyli broni i sukcesywnie zaczęli odrabiać straty.
– Zaczęliśmy grać odważniej, wyciągnęliśmy wnioski z filozofii sędziowania i to poskutkowało. Zmieniliśmy też charakter obrony i udało nam się nawiązać grę. Trudno było ten mecz wyciągnąć, zbliżyliśmy się do dwunastu punktów, ale mamy też wąski skład i na tyle nas było stać w dniu dzisiejszym – powiedział po meczu Bogdan Pamuła, trener Stali Stalowa Wola.
Przez większość trzeciej kwarty odpoczywał Krzysztof Chmielarz, ale gdy wrócił na parkiet, gra zaczęła się ponownie układać. Nasz kapitan do 18 punktów dołożył 10 asyst, uzyskał double double i wybrany został najlepszym graczem spotkania.
– Graliśmy falami, jak widać po wynikach kwart. Troszeczkę nas ten wynik po pierwszej połowie uśpił. Chcieliśmy porotować składem, sprawdzić kolegów, którzy mniej na co dzień grają, bo będą potrzebni jutro, pojutrze. Słabszy fragment nam się przytrafił, ale jakoś to dowieźliśmy. Musimy się zregenerować, jutro ciekawszy rywal. Zapraszam kibiców Kosza Pleszew, szósty zawodnik nam się przyda – powiedział Krzysztof Chmielarz.
Kosz Kompaktowy Pleszew zagra jutro z Eneą Astoria Bydgoszcz, która w swoim pierwszym pojedynku pokonała po dogrywce 89:84 Grupę Strategia Gim 92 Warszawa. Początek meczu w hali przy ul. Szkolnej o godz. 17:00. Krzysztof Chmielarz wierzy w zwycięstwo.
– Awansujemy, jesteśmy faworytem, trzeba postawić kropkę nad „i” i chcemy jako zwycięzcy zakończyć ten turniej – powiedział.
KOSZ KOMPAKTOWY PLESZEW – STAL STALOWA WOLA 82:63
KWARTY
31:15, 22:10, 7:18, 22:20
PUNKTY
Kosz Kompaktowy Pleszew: Mikołaj Spała – 21, Krzysztof Chmielarz – 18 (2), Bruno Kromolicki – 14 (2), Patryk Marek – 11, Patryk Cebulski – 10, Davit Shukakidze – 4, Krzysztof Spała – 2, Mateusz Misiorny – 2, Eryk Nowaczyk – 0, Oliwier Sobczak – 0; najwięcej dla rywali: Aleksander Jadaś – 15, Damian Tabor – 14 (1)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.