reklama

PROEKO IV LIGA. LKS ograł wicelidera

Opublikowano:
Autor:

PROEKO IV LIGA. LKS ograł wicelidera - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

To był mecz na remis. Los oddał jednak Gołuchowowi to, co zabrał w kilku poprzednich pojedynkach i to ekipa Macieja Dolaty cieszyła się ze zdobycia trzech punktów.

LKS w konfrontacji z Pogonią Nowe Skalmierzyce zagrał maksymalnie skoncentrowany w defensywie i bodaj po raz pierwszy w ustawieniu z pięcioma obrońcami. Nic więc dziwnego, że optyczną przewagę miała ekipa Łukasza Bandosza, która jednak wypracowała sobie tylko jedną stuprocentową okazję bramkową. Dawid Rączka wycelował w słupek, a przy próbie dobitki trafił w ustawionego na linii strzału kolegę z drużyny, Kacpra Majerza. LKS Gołuchów tak wybornej okazji nie miał, aczkolwiek próbował akcji zaczepnych w formie kontrataków. Mateusz Szkudlarski minimalnie chybił, a dwa dobre uderzenia Marcina Wandzla Dawid Borwik sparował na korner. Powiodło się w 89’. Dominik Domagalski, choć miał piłkę ustawioną na połowie boiska, to idealnie posłał ją w pole karne na głowę Dawida Guźniczaka. Zasłonięty nieco bramkarz zareagował zbyt późno i piłka wpadła mu za kołnierz. 1:0 dla LKS-u!

POMECZOWE OPINIE

Maciej Dolata (trener LKS-u Gołuchów):

Mieliśmy w głowach przede wszystkim te 5:1, gdy przegraliśmy przed rokiem w Nowych Skalmierzycach. Pojechaliśmy w roli faworyta, a przyjechaliśmy mocno obici i skarceni. Tym razem to rywale przyjechali w roli faworyta. Mocno zmieniliśmy ustawienie, zagraliśmy pięcioma zawodnikami w obronie, dwiema „szóstkami” i trójką zawodników ofensywnych. Nie mieliśmy za dużo czasu, żeby ten wariant przećwiczyć, ale dzięki uprzejmości Jaroty II Jarocin mieliśmy okazję zagrać z nią sparing. Ćwiczyliśmy to przez cały tydzień. Chcieliśmy oddać pole przeciwnikowi i oddaliśmy. Myślę, że trener drużyny przeciwnej nie spodziewał się, że wyjdziemy takim ustawieniem. To, co stanowiło siłę uderzeniową rywali, Dawid Kuczyński i Daniel Kaczmarek, zostało mocno zniwelowane. Wiedzieliśmy też o stałych fragmentach gry i one rzeczywiście stwarzały nam najwięcej problemów, ale stało się tak, że to nam bardziej szczęście dopisało. Sędzia gwizdał na ile potrafił w dwie strony, nie można mieć do niego pretensji że wypaczył wynik, czy nie gwizdnął karnego. My też byliśmy w takich sytuacjach, choćby przed tygodniem, gdy ręka zawodnika z Kalisza była ewidentna. Mecz trudny, wracamy do szyku, który nam się należy, bo chcemy się bić o pierwszą ósemkę. Miejmy nadzieję, że od dnia dzisiejszego pójdziemy w górę i kolejne mecze będą nam jedynie stwarzały przyjemność z grania.

Łukasz Bandosz (trener Pogoni Nowe Skalmierzyce):

Kto był na meczu to widział, że bardziej sprawiedliwy byłby remis. My może nie mieliśmy jakiś klarownych sytuacji, ale na pewno przeważaliśmy. Przeciwnik był nastawiony na grę z kontry. Ja niejednokrotnie byłem na meczach Gołuchowa i mogłem zobaczyć inną drużynę, która prowadziła grę i zawsze cisnęła przeciwnika. Ale jej ustawienie dzisiaj nie zaskoczyło nas. Wiedzieliśmy, że nie zagrają otwartej piłki, że będą chcieli coś zmienić, bo wiadomo że te punkty będą im potrzebne, a przełamanie na mocnym zespole wzmacnia drużynę. Sędzia mylił się w jedną i drugą stronę, nie wypaczył wyniku spotkania. My wiedzieliśmy, że Guźniczak na stałych fragmentach gry gra doskonale, więc nie wiem, dlaczego tak sobie swobodnie oddal ten strzał. W pierwszej połowie ewidentna kontrowersja, ewidentna ręka przy naszym strzale i mógł być podyktowany karny. Sędzia przepraszał, schodząc do szatni, że tego dobrze nie widział , ale tego już nie cofniemy, tego już nie wrócimy. Może inaczej by się to spotkanie ułożyło, gdybyśmy zamknęli tą akcję, po której był słupek i jeszcze dobitka, która trafiła w naszego zawodnika. Możemy gdybać. Trzy punkty zostają w Gołuchowie. Mogę pogratulować, aczkolwiek podział punktów byłby bardziej sprawiedliwy. 

 

LKS GOŁUCHÓW – POGOŃ NOWE SKALMIERZYCE 1:0 (0:0)

SKŁAD

LKS Gołuchów: Kacper Dziuba, Paweł Majusiak Ż, Marcin Wandzel, Dominik Domagalski, Grzegorz Kuś, Michał Grzesiek, Dawid Guźniczak, Mateusz Szkudlarski (83’ Adrian Hajdasz), Patryk Kieliba (81’ Szymon Młynarczyk Ż), Paweł Stempień (93’ Maciej Marcinkowski), Krystian Benuszak Ż

BRAMKA

1:0 – Dawid Guźniczak (89’ głową)

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE