LKS przystąpił do meczu bez trzech podstawowych zawodników (Krystiana Benuszaka - nadmiar kartek, Jakuba Szymkowiaka – kontuzja i Michała Grześka – sprawy rodzinne) , a mimo tego w pierwszej połowie był zespołem na pewno nie gorszym od rywali. Już w 2’ bramkarz Pogoni, Łukasz Borwik, z najwyższym trudem wybronił strzał Szymona Młynarczyka. Poprawił silnym uderzeniem Konrad Chojnacki. Na tyle mocno, że aż zatrzęsła się poprzeczka bramki. W 40’ jakość poprzeczki sprawdził Adrian Hajdasz. Tym razem jednak piłka odbiła się od murawy już za linią bramkową. Konsternacja na widowni, 1:0 dla LKS-u! Kacper Dziuba zmuszony był w tym okresie tylko raz do maksymalnego wysiłku, kiedy to sparował piłkę na korner po uderzeniu Adama Majewskiego.
Po przerwie gospodarze zabrali się do pracy i kilka razy zakotłowało się na przedpolu gołuchowskiej bramki. Najlepszej okazji na doprowadzenie do wyrównania nie wykorzystał Piotr Józefiak, który spudłował do praktycznie pustej bramki. Nadeszła jednak 73. minuta. Patryk Kieliba sfaulował w polu karnym Dawida Rączkę, a „jedenastkę” zamienił na gola Daniel Kaczmarek. Remis nie urządzał jednak żadnej ze stron. I remisu nie było. Decydujący cios zadali skalmierzyczanie. W piątej minucie doliczonego czasu gry Krystian Szczepaniak wykorzystał dośrodkowanie Kacpra Pinkowskiego i głową pokonał Kacpra Dziubę. A później rozpoczęła się wielka feta. Trenowana przez pleszewianina Łukasza Bandosza Pogoń Nowe Skalmierzyce zapewniła sobie pierwsze miejsce w IV lidze.
POMECZOWE OPINIE
ŁUKASZ BANDOSZ (trener Pogoni Nowe Skalmierzyce):
Dzisiaj pierwsza połowa bez szału, ale druga zdecydowanie dla nas, aczkolwiek niewiele zabrakło, by mecz skończył się remisem. Pikanterii całemu wydarzeniu dodała bramka w ostatniej minucie spotkania i jeszcze większa radość z tego. Fajna atmosfera, tylu ludzi na meczu IV ligi, po to się to się gra. To mój pierwszy rok pracy w Nowych Skalmierzycach i od razu z takim wynikiem. W Pleszewie zawsze ciutkę czegoś zabrakło, tu udało się odnieść sukces już w pierwszym sezonie. Myślę, że to też powód do radości dla pleszewian, że trener z Pleszewa zdobywa awans na innym terenie.
MACIEJ DOLATA (trener LKS-u Gołuchów):
Gratulacje dla zespołu Pogoni Nowe Skalmierzyce. Ustaliliśmy kiedyś z Łukaszem Bandoszem w luźnej rozmowie, że zrobimy wszystko, by któryś z naszych zespołów awansował do III ligi. Nie chcieliśmy wpuścić Warty Międzychód i to nam się udało. Brawa dla Pogoni. Jeśli chodzi o mój zespół to wielkie słowa uznania za dzisiejszy mecz. Przyjechaliśmy w bardzo okrojonym składzie. Nasze zmiany nie wniosły jakości, zabrakło sił i zdrowia. Za to zmiany, których dokonał trener Bandosz przyniosły niesamowity efekt. Uważam, że w przeciągu całego spotkania Pogoń była zdecydowanie lepsza. Szkoda, byliśmy zespołem, który już dwukrotnie potrafił Pogoń Nowe Skalmierzyce pokonać. Będę teraz trzymał kciuki za Łukasza Bandosza i jego zespół, by otrzymali licencję, bo na własnym przykładzie wiem, że różnie z tym bywa.
POGOŃ NOWE SKALMIERZYCE – LKS GOŁUCHÓW 2:1 (0:1)
LKS Gołuchów: Kacper Dziuba, Marcin Wandzel, Grzegorz Kuś Ż, Paweł Stempień, Paweł Majusiak Ż (63’ Maciej Marcinkowski Ż), Dominik Domagalski, Dawid Guźniczak, Patryk Kieliba Ż, Konrad Chojnacki Ż (75’ Michał Marciszak), Adrian Hajdasz (79’ Jakub Skowroński), Szymon Młynarczyk
BRAMKI
0:1 – Adrian Hajdasz (40’)
1:1 – Daniel Kaczmarek (74’ z karnego)
2:1 – Krystian Szczepaniak (95’ głową)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.