LKS Gołuchów pokonał w Kępnie 1:0 Polonię Marcinki. Jedyny gol padł już w ósmej minucie. Piłkę rozegrali między sobą Konrad Chojnacki i Patryk Kieliba, bramkarz co prawda odbił piłkę, ale świetnie zachował się Oskar Maciejewski.
– Bardzo się cieszymy, bo po 11 meczach nareszcie zdobyliśmy trzy punkty. Nie jest to jakiś wynik, który rzuca na łopatki, ale dla nas to milowy krok do przodu. Goli mogło być więcej, bo w drugiej połowie sam Kuba Szymkowiak mógł czterokrotnie wpisać się na listę strzelców, ale brakowało trochę szczęścia. Najbardziej cieszę się z faktu, że bramkę zdobyliśmy po stałym fragmencie gry, który przygotowywaliśmy pod kątem dzisiejszego meczu. Wiedzieliśmy, że drużyna przeciwna dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi, więc szukaliśmy innych rozwiązań i to przyniosło efekt. Zwycięstwo pozwoli nam na komfort psychiczny, którego w ostatnim czasie nam brakowało. Tym bardziej, ze za tydzień zainkasujemy trzy punkty za mecz z Victorią Skarszew – powiedział po meczu Maciej Dolata, trener LKS-u Gołuchów.
Gołuchowianie najbliższy mecz rozegrają 19 kwietnia. Podejmą wówczas Jarotę Jarocin w rozgrywkach wojewódzkiego Pucharu Polski. Początek o godz. 17:00.
POLONIA MARCINKI KĘPNO – LKS GOŁUCHÓW 0:1 (0:1)
LKS Gołuchów: Adam Dwornik, Paweł Stempień, Adrian Przyjazny, Marcin Wandzel, Patryk Kieliba, Dawid Guźniczak Ż (63’ Michał Grzesiek Ż), Oskar Maciejewski (75’ Adrian Hajdasz), Jakub Szymkowiak, Dominik Domagalski Ż, Konrad Chojnacki (65’ Maciej Marcinkowski), Marcin Szymkowiak (75’ Mikołaj Wyborny Ż)
Bramka 0:1 – Oskar Maciejewski (8’)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.