To był bardzo wyrównany mecz. Początek należał do miejscowych, którzy zwyciężali już 14:7, a prowadzenie po raz pierwszy oddali w 15’. Na dłuższą przerwę po zakończeniu pierwszej połowy zespoły schodziły przy wyniku 44:41 na korzyść Kosza. Zadecydował o tym trzypunktowy rzut Mikołaja Spały, gdy do końca kwarty brakowało ośmiu sekund. Po trzech odsłonach pleszewski zespół wygrywał różnicą jednego punktu (63:62) i o wszystkim musiała rozstrzygnąć czwarta odsłona.
Jeszcze w 35’ wynik był na styku, bo zespół trenera Alana Urbaniaka wygrywał różnicą tylko dwóch oczek (71:69). Wówczas jednak rozpoczął się festiwal trójkowy w wykonaniu naszej drużyny. Marcin Pławucki trafił zza łuku trzykrotnie, wspomogli go Jędrzej Janowicz oraz Maciej Rostalski. W całym meczu zawodnicy Kosza oddali 13 celnych rzutów zza linii 6,75m przy skuteczności 43,3%, a pięć „trójek” w ostatnich pięciu minutach okazało się decydujących.
Kosz Ciepłomax Kompaktowy Pleszew odniósł drugie zwycięstwo z rzędu i doścignął w tabeli rywali z Gorzowa Wlkp. O podtrzymanie zwycięskiej passy powalczy w niedzielę, 14 grudnia. Wówczas o godzinie 17:00 podejmie Team- Piast KK Oleśnica.
EIG CEZIB KANGOO BASKET GORZÓW – KOSZ CIEPŁOMAX KOMPAKTOWY PLESZEW 82:95
KWARTY
24:20, 17:24, 21:19, 20:32
PUNKTY
Kosz Ciepłomax Kompaktowy Pleszew: Marcin Pławucki – 21 (5), Mikołaj Spała – 20 (1), Jędrzej Janowicz – 18 (1), Jacek Rutecki – 16 (1), Maciej Rostalski – 14 (4), Bartosz Rachwalski – 5 (1), Patryk Marek – 1, Marcin Termena – 0, Patryk Cebulski – 0; najwięcej dla Kangoo Basket: Michał Cheba – 27 (3), Marcin Zarzeczny – 17 (2), Norbert Grzegorczyk – 11 (2)
PRZECZYTAJ TAKŻE: Przetasowania w tabeli Pleszewskiej Ligi Koszykówki 3x3. Ciepłomax Basket znów na czele [
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.