W komplecie na wyjazdach. Las nowym liderem w A-klasie

Błękitni Chruszczyny – Gladiatorzy Pieruszyce 0:6

Gladiatorzy Pieruszyce rozgromili na boisku w Chruszczynach miejscowych Błękitnych, wbijając im pół tuzina goli. Łupem bramkowym podzielili się Albin Marciniak, Dawid Borowiak, Adam Cegła, Adrian Włodarczyk, Remigiusz Korzeniewski i Brajan Jujka.

– Chłopacy spisali się na szóstkę. Do me momentu zdobycia przez nas dwóch goli mecz był wyrównany. Bramki stracone w 44. i 45. minucie podcięły miejscowym skrzydła. W drugiej połowie musieli się otworzyć i stało się tak, jak się stało – ocenił Mirosław Czajka, trener Gladiatorów.

Korona Pogoń Stawiszyn – Las Kuczków 3:5

Kuczkowski Las ograł dotychczasowego przodownika A-klasy i sam wskoczył na fotel lidera. Po niespełna dwóch kwadransach gry było już 3:0, a gole strzelali Dominik Foterek (2) i Norbert Ceglarek.

– W pierwszej połowie graliśmy z kontry, bardzo szybko strzeliliśmy trzy bramki, pozwalaliśmy rywalom popełniać błędy, które bardzo skrzętnie wykorzystaliśmy. Potem rywal się przebudził, zdobył dwa gole wynikające z gapiostwa naszej obrony. Po przerwie rywal otworzył się, ale my go skontrowaliśmy i po golu Norberta Ceglarka prowadziliśmy już 4:2. Co prawda przeciwnik miał rzut karny, zrobiła się nerwówka, ale niezawodny Patryk Michnik strzelił na 5:3 – opowiedział trener Wojciech Kwieciński.

Zespół ze Stawiszyna kończył mecz w podwójnym osłabieniu.

CKS Zduny – Prosna Chocz 0:3

Udany powrót na ławkę trenerską Adriana Popławskiego. Prowadzona ponownie przez niego Prosna Chocz pokonała w Zdunach miejscowy CKS 3:0 i to pomimo gry w znacznym osłabieniu kadrowym. Dwa gole strzelił Mateusz Rybarczyk, a trzeciego – Ernest Kanikowski.

– To nie był piękny mecz. Wytłumaczyłem chłopakom, że zanim zaczniemy ładny futbol grać, musimy odbić się od dna. Chłopacy posłuchali, zagrali konsekwentnie na zero, a swoje sytuacje stwarzali. Trzy wykorzystaliśmy i wygraliśmy – powiedział po meczu trener Adrian Popławski.

Tarchalanka Tarchały Wielkie – Czarni Dobrzyca 3:1

Czarni nie wykorzystali szansy na objęcie przodownictwa w rozgrywkach A-klasy. Jedynego gola , dającego w tym momencie remis, zdobył Remigiusz Prusak. Niestety, miejscowi strzelili jeszcze dwa.

– Ciężki teren, bardzo małe boisko, strasznie nierówne, mało grania, dużo walki. Złapaliśmy dobry moment grania, strzeliliśmy na 1:1, zaczęło się wszystko układać po naszej myśli. Niestety. Nie wiem, czy był spalony, czy nie, zawodnik zabrał piłkę, nasz bramkarz go sfaulował i po rzucie karnym straciliśmy bramkę na 2:1. Ostatni gol curiosum. Nasz bramkarz trafił przy wybiciu piłki w rywala i ten strzelił do pustej bramki. Mieliśmy swoje sytuacje. Przy stanie 2:1 kopnięty w polu karnym był Jakub Baranowski, arbiter mógł podyktować rzut karny, nie podyktował – powiedział Łukasz Wawrocki, trener Czarnych.

Piast II Kobylin – Stal II Pleszew 1:3

Piłkarskie rezerwy pleszewskiej Stali pokonały w Kobylinie 3:1 drużynę Piasta II i umocniły się na czele tabeli grupy X z dorobkiem 19. punktów w 7. grach.

– Gospodarze prowadzili 1:0 po naszym błędzie w wyprowadzeniu, ale Łukasz Jarecki około 30 minuty doprowadził do wyrównania. W 70. napastnik gospodarzy wyleciał za drugą żółtą kartkę i grę w przewadze wykorzystaliśmy. Damian Adamski strzelił na 2:1, a ja w 93’ zdobyłem gola na 3:1 – opowiedział Wojciech Kuznowicz, grający trener Stali II.