Zadecydowała ostatnia kwarta

Trener Waldemar Mendel tym razem nie mógł skorzystać z doświadczonego Łukasza Lorenckiego, z kolei drużyna prowadzona przez Alana Urbaniaka musiała sobie radzić bez Krzysztofa Chmielarza. Rozgrywający Kosza do gry w tym roku już nie powróci.

Poznaniacy lepiej weszli w mecz i po ośmiu minutach zwyciężali 16:10. Końcówka pierwszej odsłony była pomyślna dla pleszewian, którzy straty odrobili z nawiązką. Sytuacja powtórzyła się w drugiej kwarcie. W 17’ po trafieniu Igora Burzyńskiego miejscowi wygrywali różnicą dwunastu punktów (37:25), jednak zryw naszej drużyny okazał się na tyle skuteczny, że po pierwszej połowie było już tylko 38:41.

Trzecia odsłona rozpoczęła się od trzech „trójek” z rzędu Patryka Marka. Kosz wyszedł na prowadzenie, którego już nie oddał. Co prawda po 30. minutach gry było tylko 58:57 dla ekipy Alana Urbaniaka, jednak ostatnia odsłona nie pozostawiła cienia wątpliwości, który zespół jest lepszy. Gracze Kosza twardo stanęli w obronie , dali sobie rzucić zaledwie 10 punktów, odnosząc szóste zwycięstwo w sezonie. Dobrze funkcjonował obwód i blisko połowa punktów zdobyta została zza linii 6,75m. Celował w tym Patryk Marek, który za „trzy” trafił sześciokrotnie.

Pleszewski zespół poniósł w tym sezonie jedną porażkę. Szansa na skuteczny rewanż nadarzy się w niedzielę, 18. grudnia, kiedy to do Pleszewa zawita niepokonana w rozgrywkach Enea Basket Junior Poznań. Początek meczu w hali przy ul. Szkolnej o godzinie 17:00.

AZS POLITECHNIKA POZNAŃSKA – KOSZ KOMPAKTOWY PLESZEW 67:82

KWARTY

16:19, 25:19, 16:20, 10:24

PUNKTY

Kosz Kompaktowy Pleszew: Patryk Marek – 28 (6), Krzysztof Spała – 22 (2), Mikołaj Spała – 15 (2), Bruno Kromolicki – 6 (2), Oliwier Sobczak – 5 (1), Davit Shukakidze – 4, Patryk Cebulski – 2, Szymon Dekiert – 0, Dawid Zydorowicz – 0; najwięcej dla Politechniki Poznańskiej: Igor Burzyński – 18 (2), Piotr Potap – 18 (2), Łukasz Baraniecki – 15 (3)