O wielkim szczęściu może mówić 19-letni mieszkaniec Kwilenia, który kierując vw golfem przebił barierki na moście w Choczu i wpadł do rzeki. Do zdarzenia doszło w niedzielny poranek. Od strony Pleszewa w kierunku Chocza volkswagenem golfem jechał 19-letni mieszkaniec Kwilenia. Jego auto wyprzedził inny pojazd, w którym jechało dwóch mężczyzn. Nagle kierowca w lusterku zauważył, że auto które wyprzedzał zniknęło mu z pola widzenia. Kierowca zawrócił i zobaczył, że barierki zabezpieczające most zostały przebite, volkswagen leży w rzece, a na podłodze samochodu siedzi jego kierowca. Mężczyźni poinformowali straż i policję i podjęli próbę ratowania młodego mężczyzny. Kiedy na miejscu pojawiły sie służby ratownicze kierowca vw siedział już na brzegu. Policjanci ustalili, że 19-letni mieszkaniec Kwilenia na prostej drodze stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w barierki zabezpieczające most, przebił je, jego pojazd dachował i wleciał do rzeki. Jak się dowiedzieliśmy kierowca 4 miesiące temu zrobił prawo jazdy. Okazało się też, że młody mężczyzna jechał samochodem mając prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Gdy mężczyznę do szpitala zabierało pogotowie strażacy próbowali wyciągnąć volkswagena z rzeki. Po kilkudziesięciu minutach to im się udało.
19-latek ze złamanym barkiem i podudziem przebywa w pleszewskim szpitalu. (saw)