19-latek włamał się do domu w Gołuchowie. Po kilku dniach wpadł w ręce policji. Do włamania doszło w połowie marca. - Zaledwie kilka dni zajęło policjantom ustalenie i zatrzymanie sprawcy, którym okazał się 19-letni gołuchowianin - mówi st. sierż. Monika Kołaska, rzecznik prasowy KPP w Pleszewie. - Do wnętrza mieszkania wszedł po wybiciu szyby w drzwiach wejściowych. Łupem włamywacza padły: grzejnik elektryczny, wiertarka, ekspres do kawy, żelazko, dekoder, ucinarka do metalu oraz podkaszarka elektryczna, klucze i perfumy. Właścicielka posesji wyceniła straty na 1.000 zł - wyjaśnia funkcjonariuszka. 19-latek zdążył sprzedać wiertarkę. Dekoder wyrzucił do rzeki. Część skradzionych rzeczy udało się odzyskać. - Mężczyzna usłyszał już zarzuty dokonania włamania i kradzieży. Przyznał się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia - mówi st. sierż. Monika Kołaska.
(pg)