Wielkanocna przerwa świąteczna w szkołach spowodowała zmiany w rozkładach jazdy Pleszewskich Linii Autobusowyych i komunikacyjne zamieszanie.
Uczniowie z gminy Dobrzyca, którzy rano przyjechali autobusem do Pleszewa na praktyki, po południu nie mieli już połączenia powrotnego i sami zmuszeni byli zorganizować sobie transport do domu. Rodzice uczniów interweniowali w „Życiu Pleszewa”, dlaczego przewoźnik nie zatroszczył się o powrót młodzieży, pomimo opłaconych przez nich biletów miesięcznych.
Sławomir Grzelak z PLA wyjaśnia, że czwartek był pierwszym dniem funkcjonowania wakacyjnego rozkładu jazdy, obowiązującego także podczas przerw świątecznych. – Wszystkie kursy są oznaczone na tabliczkach. Jeżeli jest oznaczony literą „S”, to kursuje w dni nauki szkolnej, i taki kurs nie mógł jechać. Takie jest zezwolenie i my, choć byśmy chcieli, to nie możemy w wakacje takim kursem jeździć, bo nie mamy na niego zezwolenia. Każdy kurs jest oznaczony odpowiednią literką, która reguluje to, czy dana linia jeździ codziennie, czy w święta, czy w dni robocze. Zaplanowane jest tak, że jeżeli rano autobus jedzie, to po południu wraca. Kursów jest mniej, ale niektóre są utrzymane – stwierdził przedstawiciel Pleszewskich Linii Autobusowych.
Oznaczenia kursów Pleszewskich Linii Autobusowych:
S – kursuje w dni nauki szkolnej
D – kursuje od poniedziałku do piątku oprócz świąt
A – kursuje od poniedziałku do piątku w dni robocze