Sześć zastępów gaśniczych i prawie trzydziestu strażaków gasiło pożar hali magazynowej, który wybuchł 6 czerwca w Broniszewicach.
- Ogień zauważono kilka minut po godzinie 15.00. Gdy na miejsce dotarły pierwsze wozy gaśnicze ogień opanował już większą część magazynu, płomienie wychodziły już na zewnątrz hali – relacjonuje asp. Mariusz Glapa, rzecznik prasowy KP PSP w Pleszewie.
fot. D. Danelski
Gwałtownie rozprzestrzeniający się pożar zagrażał również pobliskim budynkom gospodarczym. Na szczęście strażacy nie dopuścili do rozprzestrzenienia się ognia na inne obiekty. Niestety, nie uratowano znajdujących się w magazynie maszyn i urządzeń.
- Jeszcze przed przyjazdem pierwszych zastępów, podczas próby wyprowadzenia z hali pojazdów poparzeniu uległ młody mężczyzna. Strażacy udzielili mu pomocy medycznej zakładając opatrunki hydrożelowe i podając tlen. Następnie mężczyzna przewieziony został do pleszewskiego szpitala – mówi asp. Mariusz Glapa.
fot. OSP Kwileń
Na zakończenie działań strażacy oddymili halę i sprawdzili kamerą termowizyjną pogorzelisko oraz najbliższe i najbardziej zagrożone obiekty. Działania gaśnicze trwały prawie trzy godziny, a ogień gasiło sześć zastępów straży pożarnej: dwa z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Pleszewie, dwa z Ochotniczej Straży Pożarnej w Broniszewicach i po jednym z OSP Czermin i OSP Kwileń.