Choć już po wyborach, to roszady w składzie nowej rady w Choczu są jeszcze możliwe.
Powód? Prawdopodobnie w dwóch okręgach doszło do pomyłki w trakcie wydawania kart do głosowania. Złożono więc protest. I teraz głosowanie może być powtórzone. Zdecyduje o tym sąd.
Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Chockiej „Nasz Dom” złożyło protest wyborczy.
- 30 dni jest na rozpatrzenie. Później – jeżeli taka będzie decyzja sądu – siedem dni na rozpisanie ponownych wyborów. Wydaje mi się, że nie ma przesłanek do tego, aby odejść od decyzji o ponownych wyborach – mówi Anna Koniewicz-Kruk.
Protest złożony został do pleszewskiego sądu, a ten przekazał go do okręgówki w Kaliszu. Czekamy więc na decyzję temidy.