reklama

Co z wozem dla OSP Chocz? Prezes jednostki: „Zostało nam bardzo mało czasu"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Co z wozem dla OSP Chocz? Prezes jednostki: „Zostało nam bardzo mało czasu" - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościOchotnicza Straż Pożarna w Choczu wciąż czeka na nowy samochód ratowniczo-gaśniczy. Mimo, że o potrzebie nabycia pojazdu w mieście dyskutuje się już od kilku lat, a jednostka wiosną tego roku znalazła się na liście ministerialnej uprawniającej do dużego dofinansowania - do zakupu wozu wciąż nie doszło. Sytuacja jednak - jak mówi prezes OSP Chocz, Piotr Woldański - w końcu zmierza w stronę pozytywnego zakończenia.
reklama

W maju tego roku OSP Chocz - jako jedyna jednostka z terenu powiatu pleszewskiego - zdobyła dofinansowanie od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na zakup nowego średniego wozu ratowniczo-gaśniczego. Druhom przyznano aż 500 tys. zł. Drugie pół miliona na pokrycie kosztów inwestycji zabezpieczono w budżecie gminy

reklama

Milion na nowy wóz strażacki nie wystarczył

Po rozstrzygniętym przetargu na dostawę wozu okazało się, że milion nie wystarczy. Potrzebne było jeszcze blisko 300 tys. zł

Jednostka dysponowała wkładem własnym, uruchomiono nawet zbiórkę, w ramach której można było wesprzeć strażaków. OSP oczekiwało, że dodatkowe środki uda znaleźć się jeszcze w budżecie gminy. Temat poruszono m.in. podczas sesji Rady Miejskiej Gminy Chocz, która odbyła się 24 września. 

- Wykonawca dobija się do nas cały czas, pyta, kiedy możemy podpisać umowę na wykonanie tego pojazdu. My nie możemy jej podpisać ze względu na brak montażu finansowego, o który wnioskujemy cały czas do radnych i pani burmistrz. Przedstawiliśmy w ostatnim piśmie brakującą kwotę. Robimy co możemy, żeby uzbierać te pieniądze. Sprzedaliśmy nasz mniejszy wóz, który był do sprzedania. Wnioskowaliśmy też o to, żeby pani burmistrz podpisała z nami umowę na dotację, gdyż bez jej podpisania nie mamy gwarancji, że to dofinansowanie otrzymamy - wyliczał podczas sesji radny i prezes OSP Chocz - Piotr Woldański

reklama

Uspokajała go burmistrz gminy Chocz, Magdalena Marciniak:

- Ogłaszając przetarg wpisaliście określone zasady. Napisaliście, że termin związania z ofertą to 90 dni, czyli upłynie on przy końcu października. Poinformowaliście potencjalnych wykonawców, że mają termin na wykonanie do 12 grudnia. Czyli potencjalny wykonawca wie, że podpisanie umowy może nastąpić na końcu października i musi wykonać ten pojazd dla was do 12 grudnia. […] Zgodnie z umowami jednostka ma 30-dniowy termin na zapłacenie po dokonanym odbiorze i przeszkoleniu druhów. 

Włodarz dodawała, że gmina nie może sobie pozwolić na zaciągniecie kredytu na zakup wozu. Z kolei umowa na 500 tys. zł od gminy dla OSP była jeszcze - jak mówiła burmistrz - konsultowana z audytorem. 

reklama

- Jeżeli będzie potrzeba zapłaty, to my umowę podpisujemy i w przeciągu dwóch, trzech dni, pieniądze otrzymacie na konto. Także macie to 500 tys. zł pewne - zapewniała Magdalena Marciniak. 

Zaś brakującą kwotę komentowała tak: 

- Jeśli chodzi o pozostałe środki, to doskonale państwo wiedzie, że te kwoty się zmieniają. Ja powiedziałam państwu jak wygląda na chwilę obecną budżet. Przed nami jeszcze cały miesiąc. Tak troszeczkę żartobliwie to zakończę, ale wiecie - różne sytuacje się zdarzają. Wiecie jak w zeszłym roku było ciężko, a gdzieś te pieniądze się na końcu znalazły.

OSP nie uzbierało pieniędzy, a wykonawca zrezygnował

Jak podał podczas sesji Piotr Woldański - termin związania z ofertą wybranego wykonawcy mija 27 października. Dziś już jednak wiadomo, że do zakup wozu marki MAN o wartości blisko 1,3 mln zł nie dojdzie. 

reklama

Jednostce nie udało się uzbierać wymaganej kwoty, zaś wykonawca zrezygnował z zawarcia umowy, ze względu na - jak czytamy w zawiadomieniu o unieważnieniu postępowania przetargowego - „znaczną ilość wcześniej zawartych kontraktów, których realizacja obecnie trwa”, „wydłużony czas oczekiwania na dostawy komponentów strategicznych niezbędnych do produkcji” oraz „zbyt krótki czas przewidziany na realizację zamówienia”.

Nowy przetarg na zakup auta

Ale są też dobre wieści. Jak informuje prezes jednostki, sytuacja finansowa OSP jest już stabilniejsza niż jeszcze pod koniec września. Strażacy 8 października podpisali umowę z burmistrz gminy Chocz, Magdaleną Marciniak, na dotację od gminy w wysokości 500 tysięcy złotych.

- Nie udało się uzyskać wyższej kwoty, ale montaż finansowy mamy już teraz pewniejszy. Nadal trwa zrzutka i zbiórka środków - komentuje Piotr Woldański. 

Dlatego OSP ogłosiło już nowy przetarg, który ma zostać rozstrzygnięty w przyszłym tygodniu. Strażacy cały czas chcą kupić średni samochód ratowniczo-gaśniczy z napędem na obie osie, ale liczą na to, że tym razem uda się wyłonić ofertę, którą zostanie pokryta z posiadanych już środków.

- Mamy nadzieję, że znajdzie się coś tańszego - mówi prezes OSP Chocz. 

Czasu coraz mniej

Harmonogram jest jednak napięty. Jednostka musi rozliczyć dotacje - zarówno z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, jak i z gminy - do 30 grudnia tego roku.

- Przedstawiciele naszej jednostki rozmawiali z wykonawcami na targach KIELCE IFRE-EXPO. Z przekazanych od nich informacji wynika, że na wykonanie takiego pojazdu potrzeba od trzech do czterech miesięcy - zauważa Piotr Woldański. - Zostało nam więc bardzo mało czasu. 

Lata napięć

Przypomnijmy, że temat nowego wozu dla OSP Chocz nie jest nowy. W 2020 roku druhowie wnioskowali do gminy o 300 tys. zł jako wkład własny na zakup pojazdu. Z czasem potrzeby zwiększyły się do 500 tys. Dyskusja na temat zwiększenia puli środków była gorąca, ale brakujących 200 tys. ostatecznie nie dołożono. Ówczesny burmistrz, Marian Wielgosik, proponował, żeby nabyć wóz średni zamiast ciężkiego, ale zarząd OSP zdania nie zmienił.

W 2023 strażacy publicznie protestowali, zarzucając władzom gminy brak współpracy i odwlekanie decyzji dotyczących finansowania pojazdu. Włodarz argumentował wtedy, że samorząd stara się dzielić środki sprawiedliwie między wszystkie jednostki.

Jak przyznaje prezes OSP Chocz, sytuacja wokół zakupu samochodu „od lat jest napięta”. Teraz liczy na to, że nowy etap przyniesie poprawę.

- Myślę, że to rozwiązanie powinno dużo naprawić. Ten zakup nie powinien być sukcesem jednej ze stron, tylko całej gminy. W końcu to sprzęt, który ma służyć całej społeczności gminy, powiatu - podkreśla prezes OSP.

Oczekiwanie na rozstrzygnięcie

Nowy przetarg ogłoszony przez OSP Chocz dostępny jest w systemie e-Zamówienia. Czas na złożenie ofert to 23 października. Jeśli uda się wyłonić wykonawcę i podpisać umowę, strażacy w końcu doczekają się nowego pojazdu.

- Miejmy nadzieję, że do końca roku uda nam się zrealizować to zadanie i pojazd zagości w naszej remizie - mówi Piotr Woldański.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo