Niespełna 100 osób - nie tylko kobiet - w różnym wieku wzięło udział w czarnym proteście na pleszewskim rynku.
Tym samym jego uczestnicy dołączyli do ogólnopolskiej akcji przeciwników wprowadzenia w życie projektu ustawy antyaborcyjnej przedstawionego przez komitet "Stop aborcji".
Pogoda zupełnie nie sprzyjała publicznym zgromadzeniom: było deszczowo i zimno, dlatego też postanowiono nieco skrócić przemarsz. Ci, dla których przyszłość kobiet i ich wolność KLIK nie jest sprawą obojętną, zgromadzili się na głównej płycie rynku.
Gdy dojechała Małgorzata Wysocka-Balcerek, inicjatorka "czarnego protestu" w Pleszewie, rozpoczęto spacer wokół ratusza. Szły uczennice liceum i młode kobiety z dziećmi. Były także radne i społeczniczki oraz zwykli mieszkańcy. Na koniec organizatorka podziękowała wszystkim za wspólny marsz i zachęciła do udziału w kolejnych.
- Jak na tak spontaniczną akcję, ogłoszoną wczoraj wieczorem w mediach społecznościowych, to uważam, że było nas dużo. Szkoda tylko że było zimno - mówiła tuż po proteście Małgorzata Wysocka-Balcerek. . .