Gmina Czermin. Najzdolniejsi uczniowie z gminy Czermin od lat otrzymują stypendia. Tylko w tym roku kasa trafiła do kilkudziesięciu młodych ludzi i zespołów. Od jakiegoś czasu zasady przyznawania gratyfikacji nie podobały się jednak niektórym radnym. Dlatego wprowadzono zmiany. Jakie?
Otrzymanie stypendium w Czerminie nie jest takie proste.
GMINA CZERMIN. Kto może liczyć na stypendium?
Trzeba być uczniem podstawówki – od klasy piątej do ósmej - albo edukować się w szkole średniej. No i trzeba mieć wysoką średnią na świadectwie - przynajmniej 5,20.
Szanse na wsparcie mają również ósmoklasiści, którzy na końcowym sprawdzianie osiągnęli najwyższą średnią w szkole (m.in. 80% poprawnych odpowiedzi) oraz laureaci konkursów przedmiotowych i sportowych: na szczeblu powiatowym (I miejsca), ponadpowiatowym (I-III miejsce), wojewódzkim (I-IX miejsce) i krajowym (udział). Pieniądze można uzyskać indywidualnie lub zbiorowo. Kasa trafia na konta do 30 września każdego roku.
Zasady przyznawania wsparcia nie do końca podobały się radnym. Już od dłuższego czasu pojawiały się wśród nich opinie, że pewne zapisy regulaminu są dla niektórych dzieci krzywdzące.
- Chodzi o to, aby stypendiami objąć uczniów również IV klas. Warto te dzieci motywować – mówili.
Sceptycznie do tych propozycji podchodził początkowo wójt.
- Byłem nauczycielem, dyrektorem, jestem rodzicem. IV klasa to nie jest jeszcze ten wiek, aby wprowadzać tego typu rywalizację. Chodzi o to, żeby rywalizacja nie przysłoniła nauki na tym etapie – tłumaczył Sławomir Spychaj przekonując, że zarówno gmina jak i szkoły oferują młodszym uczniom wiele możliwości zaprezentowania swojej wiedzy i umiejętności.
Minęło jednak kilka miesięcy i udało się wypracować kompromis.
– Był wniosek o stypendia również w klasach czwartych. Dzieci te są objęte podobnym systemem oceniania jak uczniowie starszych klas, więc jest to naszym zdaniem zasadne – oświadczył Krzysztof Marciniak, szef komisji oświaty.
Wyraził nadzieję, że przynajmniej przez kilka najbliższych lat zapisy uchwały nie będą się zmieniały.
– Żeby ci, którzy wnioskują, wiedzieli jakie są warunki. Proszę mi wierzyć czasami składają wnioski na zasadzie, „a złożymy - może się uda”. Nie tak ma to działać. Są warunki i trzeba je spełnić – podkreśla radny.