Koszty utrzymania basenu krytego w Pleszewie są ogromne. Gaz, energia i wynagrodzenia generują rocznie kilka milionów złotych kosztów. Dlatego właśnie spółka Sport Pleszew szuka oszczędności. Skrócono godziny otwarcia, zainstalowano panele fotowoltaiczne i wybudowano trafostację.
- Budowa stacji abonamenckiej TRAFO, budowa nowych złącz kablowych, fotwoltaika i falowniki na pompach . Koszt tych inwestycji brutto to ponad milion złotych, oszczędności roczne to ponad 280 tys. zł. Jeśli wszystko się będzie zgadzało, inwestycje powinny zwrócić się w ciągu czterech lat – ocenia Łukasz Ratajczyk, prezes spółki Sport Pleszew.
W ostatnim czasie udało się też wynegocjować korzystną umowę na dostarczanie do obiektów spółki gazu.
- Spółka Sport Pleszew to przede wszystkim gaz. Na rok 2023 podpisaliśmy umowę bardzo niekorzystną ze względu na to, że na rynku był monopol. To była kwota ponad 1,3 mln zł brutto, po uwolnieniu rynku udało nam się wynegocjować cenę na 2024 rok na kwotę 561 tys. zł. To ogromna różnica. Zaoszczędzimy ponad 740 tys. zł – wyliczał Łukasz Ratajczyk.
Basen w Pleszewie. Skrócono godziny otwarcia
Ale to nie koniec „cięcia kosztów”. Skrócono także godziny otwarcia pływalni. Aktualnie z obiektu można korzystać od 6.00 do 20.00, a nie do 22.00. Jakie są konkretnie oszczędności z tego tytułu?
- Przez dwie godziny muszą pracować pompy obiegowe, atrakcje wodne tylko przy obciążeniu 50% oraz wszystkie generatory sauny i spa. Roczny koszt przy wyłączeniu basenu na dwie godziny to jest 77 tysięcy złotych brutto. Ciepło technologiczne, czyli wentylacja i woda basenowa to jest kolejne 33 tysiące złotych. Razem to daje rocznie kwotę oszczędności w wysokości 110 tysięcy zł. Jeśli do tego dołożymy czynnik ludzki, który jest obliczony na kwotę 140 tys. zł. To mamy kwotę 250 tys. zł, a do tego dochodzi jeszcze oświetlenie i chemia zużyta na filtracje wody - wylicza prezes spółki Sport Pleszew.
Z podobnych powodów przestój technologiczny w obiekcie prowadzony jest we wrześniu.
- Po pierwsze we wrześniu najmniej osób korzysta z basenu, po drugie ze względu na aspekt techniczny. Woda w instalacji wodociągowej jest zimą - zimniejsza i koszty jej podgrzania byłyby zdecydowanie wyższe, gdybyśmy te prace prowadzili w okresie zimowym – tłumaczy.
Gdyby spółka chciała zbilansować przychody z kosztami - jak dodaje Łukasz Ratajczyk - wszystkie usługi oferowane przez spółkę musiałyby wzrosnąć o ponad 250%. W przypadku basenu bilet kosztowałby średnio 54 złote/godzinę.
- To jest bilans bez czynnika ludzkiego, czyli nie jest tutaj policzona praca ludzka – wskazuje Łukasz Ratajczyk.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.