Gmina Czermin wypłaciła ponad 65.000 zł z tytułu świadczeń alimentacyjnych. Chcąc odzyskać pieniądze, wysłano pisma do 23 dłużników. Wezwano ich, aby uregulowali dług. Kiedy monity nie przynosiły oczekiwanych rezultatów, pracownicy urzędu wysłali pisma z prośbą o pomoc do komorników. Złożono również wnioski do prokuratora o zatrzymanie prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym. – Nie jest to może zbyt rozsądne, ale jest to próba przymuszenia. (…) Żeby dłużnik alimentacyjny płacił swoje zobowiązania – tłumaczył na sesji wójt Sławomir Spychaj. Proszono również Powiatowy Urząd Pracy Pleszewie o aktywizację zawodową dłużników. Dzięki tym staraniom udało się odzyskać 20.208 zł.
Radny Krzysztof Walendowski na ostatniej sesji pytał wójta Spychaja o to, czy nie można zatrudnić dłużników alimentacyjnych. - Żeby odpracowali. (…) Czy ma pan taką moc sprawczą? – dopytywał rajca. – Nie mam takiej mocy sprawczej, pokazuję, co zrobiliśmy jako urząd – odpowiedział włodarz.
(abi)