Starostwo planuje obniżki dodatków do nauczycielskich pensji. Pracownicy Zespołu Placówek Specjalnych w Pleszewie są oburzeni. Mogą stracić od 219 do 899 zł brutto miesięcznie.
Było nerwowo. Każdy przekonywał do swoich racji. Nauczyciele tłumaczyli, w jak ciężkich i specyficznych warunkach muszą pracować. Opowiadali o oszczędnościach, na które zgadzają się od lat. Starosta pleszewski Maciej Wasielewski mówił o zadłużeniu powiatu i o brakujących środkach na przyszłoroczne wydatki na oświatę. Z pracownikami Zespołu Placówek Specjalnych w Pleszewie, oprócz włodarza powiatu, rozmawiali również: naczelnik wydziału edukacji Sławomir Sobczyk oraz Zenon Lisiak - szef komisji kultury Rady Powiatu Pleszewskiego. Spotkanie poświęcone planowanym obniżkom nauczycielskich dodatków na rok 2016 i nowemu regulaminowi określającemu te stawki prowadziła szefowa Związku Nauczycielstwa Polskiego Elwira Lisiecka.
Jakie zmiany zaproponowało starostwo? Nauczyciele mogą stracić od 219,72 zł do 899 zł brutto miesięcznie. W takiej sytuacji znajdzie się ok. 80 pedagogów z Zespołu Placówek Specjalnych w Pleszewie. Są oburzeni, m.in. dlatego, że ich zdaniem nierównomiernie potraktowano pracowników wszystkich szkół podległych powiatowi. Uważają, że są w najgorszej sytuacji. Przypominali, że w ramach oszczędności mieli naliczane dodatki od pensji nauczyciela stażysty, a nie rzeczywistego stopnia mianowania. – Dlaczego Marszewowi nie zabrano dodatków za trudne warunki, tylko nam? Boli nas ta niesprawiedliwość – tłumaczyli.
Relacja ze spotkania w Zespole Placówek Specjalnych we wtorek w "Życiu Pleszewa".