Auta za 400.000 zł spłonęły dziś na obwodnicy Ostrowa Wlkp. Przewoziła je firma z Pleszewa. Kierowca początkowo próbował sam ugasić pożar, nie udało się nawet strażakom...
Pożar najprawdopodobniej pojawił się najpierw na jednym z kół lawety, potem przeniósł się na przewożone auta. Samochody wiózł do Niemiec kierowca firmy z Pleszewa.
Próbował sam zgasić pożar, nie udało się. Pomagali mu inni kierowcy, jednak gaśnice samochodowe okazały się za słabe. Wszystko to działo się dziś o 5 rano. Zawiadomieni strażacy też już nie byli w stanie pomóc.
Spłonęła część aut. 3 VW caddy, transporter i laweta. Uratowano 3 inne samochody. Wysokość strat to 400.000 zł.