40.000 zł. To wysokość kary, jaką musi zapłacić samorząd gminy Gizałki. W grudniu 2009 na ul. Mostowej w Gizałkach powstała linia kablowego oświetlenia ulicznego. Było to kilkanaście dni po zatrzymaniu przez CBA ówczesnego wójta Gizałek i zawieszeniu go w obowiązkach służbowych. – Roboty wykonane zostały zgodnie z projektem budowlanym i decyzją pozwolenia na budowę. Przeprowadzona kontrola Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego przy udziale Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego potwierdziła zgodność wykonania robót z projektem i decyzją pozwolenia na budowę, jak również posiadanie przez gminę wszystkich wymaganych dokumentów niezbędnych do zgłoszenia organowi faktu zakończenia robót na zadaniu – wyjaśnia obecny wójt Gizałek Robert Łoza. Nie wiadomo jednak czemu – ale samorząd zakończenia robót nie zgłosił, a tym samym – linia oświetlenie ulicznego użytkowana była nielegalnie. Teraz za niedopełnienie tego obowiązku za kadencji poprzedniego wójta Mariusza Piaseckiego musi odpowiadać jego następca. Urząd naprawił już błąd, zgłaszając ukończenie inwestycji w marcu tego roku. W kolejnym miesiącu uzyskał zgodę na użytkowanie sieci. Nie zmienia to jednak faktu, że gmina straciła przez to 40.000 zł.
(pg)