Wiele wskazuje na to, że budżet gminy Gizałki będzie „bogatszy”. I to o całe dwa miliony.
Chodzi o wpływy z podatku od wiatraków. Początkowo rocznie wynosiły one milion. Jednak dzięki nowym przepisom zmieniającym definicję tego typu budowli, kwota ta wzrośnie do trzech milionów. I tak zgodnie z nowym prawem farmy od stycznia płacą wyższe stawki podatku. Próbują jednak przed sądami wywalczyć o powrót do wcześniejszych przepisów. Zapadł właśnie wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który oddalił skargę właścicieli wiatraków. – Oznacza to, że gmina prawnie pobiera podatek, ten, który naliczyliśmy – wyjaśnia wójt Robert Łoza. Bo właściciele farm zapowiadają jednak odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
O sprawie piszemy w najnowszym numerze "Życia Pleszewa".