Coraz mniej mieszkańców naszego powiatu szczepi swoje czworonogi przeciwko wściekliźnie. W 2013 roku lekarstwo podano o 239 zwierzętom mniej, aniżeli w 2012 roku. Choroba ta jest bardzo niebezpieczna. Człowiek, pogryziony przez takie zwierzę, może nawet umrzeć. Temat dotyczący szczepień na komisji rolnictwa w Czerminie poruszył Andrzej Długiewicz, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Pleszewie. - Mówię o tych szczepieniach z naciskiem na profilaktykę i przekonanie właścicieli czworonogów, ponieważ z obserwacji wynika, że w 2012 roku zaszczepiliśmy zdecydowanie więcej psów. I w 2013 roku ten odsetek spadł nam o 10%. A to jest stosunkowo dużo. Myślę, że wiele osób z niewiedzy i nieświadomości tego nie robi. A to szczepienie jest obowiązkiem - wyjaśniał Andrzej Długiewicz. Mieszkańcy gminy nie powinni bagatelizować sobie szczepień czworonogów. A to dlatego, że coraz częściej watahy psów docierają do wielu posesji. Pies pogryziony przez inne zarażone zwierzę, również może zachorować. W ostatnim czasie czworonogi zagryzły kury na terenie gospodarstwa w Strzydzewie. Szerzej w „Życiu pleszewa".(abi)
Gmina Czermin. Watahy psów i wścieklizna
Opublikowano:
Autor: Anetta Przespolewska
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE